Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Strach jeździć po szynach

09.07.2008

Tagi: – Dodał: Jakub Jackiewicz

Michał Wroński,
Polska Dziennik Zachodni, 09.07.2008


Jazda tramwajem coraz bardziej przypomina grę w rosyjską ruletkę. Wczoraj pasażerowie znów otarli się o śmierć. Zmierzająca od Chorzowa "jedenastka" na wysokości Stadionu Śląskiego wjechała na zwrotnicę i... "zgubiła" jeden wagon, który po chwili uderzył w czoło składu powodując wykolejenie. Trzynaście osób trafiło do szpitala. Pasażerowie są przerażeni. Tramwajarze robią tymczasem dobrą minę i wskazują na uspokajające statystyki.


Do wypadku doszło krótko po godzinie 9. Wypełniony pasażerami tramwaj właśnie mijał pętlę na wysokości Stadionu. Nie jechał zbyt szybko, lecz i tak siła uderzenia była potężna.

- Niektórzy pasażerowie spadli z siedzeń lub wpadli w dziury w podłodze, wcześniej przykrytej blachą. Spod podłogi wydobywał się gryzący dym. Słychać było krzyki i przeraźliwy płacz dzieci - relacjonuje nasza redakcyjna koleżanka Katarzyna Pachelska, która jechała feralną "jedenastką".

Z jej relacji wynika, że tramwaj ruszył z przystanku i jechał ok. 15-20 km na godzinę.

- W drugim wagonie, w którym jechałam, nie było zbyt wielu osób, większość siedziała, kilka osób stało - relacjonuje Katarzyna. - Kiedy już prawie mijaliśmy pętlę, wagonem bardzo mocno szarpnęło w bok. Zakołysał się i uderzył w tył pierwszego wagonu. Siła uderzenia odrzuciła torbę, którą miałam na kolanach, aż na przód wagonu. Razem ze starszym panem otworzyliśmy siłą jedne z drzwi. Na zewnątrz na torach siedzieli już ranni pasażerowie pierwszego wagonu.

Ranni i zszokowani wypadkiem ludzie kładli się na trawie. Kilka kobiet miało rany nóg, krwawienie tamowały chusteczkami higienicznymi. - Motorniczy "jedenastki" z trudem ukrywał emocje, ręce trzęsły mu się tak, że nie mógł utrzymać telefonu komórkowego - przyznaje nasza redakcyjna koleżanka. - Pierwsza karetka przyjechała bardzo szybko, sanitariusze biegali od jednego rannego do drugiego, na szczęście szybko nadjechały kolejne karetki i policja.

Poszkodowanych przewieziono do Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie. Większość jeszcze wczoraj została zwolniona do domu, ale dwie osoby pozostaną na obserwacji.

- Jedna z nich ma uraz kręgu lędźwiowego, druga ogólne potłuczenia - mówi Romuald Romuszyński, dyrektor szpitala. Na obserwację trafił też motorniczy.

- Zdenerwował się wypadkiem i dostał bólów zamostkowych, podobnych do tych, które zwiastują zawał serca. Zrobiono mu wszystkie niezbędne badania, ale za jakiś czas trzeba będzie je powtórzyć - wyjaśnia Romuszyński.

Przyczyny wczorajszego wypadku badać będzie komisja Tramwajów Śląskich. Od obecnych na miejscu pracowników obsługi technicznej można było jednak usłyszeć, iż winne było pęknięcie śruby w zwrotnicy.

- Kiedyś wypadki takie jak ten zdarzały się tylko w zimie lub gdy panowały trudne warunki atmosferyczne. Teraz są na porządku dziennym - mówił jeden z nich.

- Ty, k... - krzyczał do kolegi z "jedenastki" motorniczy innego tramwaju. - A ja tutaj ostatnio zap..., bo miałem opóźnienie!

Na dodatek, żeby postawić tramwaj z powrotem na torach, trzeba było czekać na dźwig z Gliwic. W Katowicach takiego nie ma.

Od początku roku do połowy czerwca w naszym regionie doszło do przeszło czterdziestu wypadków i 262 kolizji z udziałem tramwajów. Prawdziwa "czarna seria" trwa w Katowicach.

W ciągu kilku zaledwie tygodni tramwaje dwukrotnie wypadły z torowiska obok kinoteatru "Rialto", a przy pl. Wolności wykolejona "jedenastka" staranowała grupę przechodniów. To istny cud, że nikt nie zginął.

Tramwajarze próbują uspokajać pasażerów, powołując się na statystyki. Te zaś wskazują, iż zdarzeń z udziałem tramwajów jest znacznie mniej niż przed rokiem - w pierwszych sześciu miesiącach roku 2007 kolizji było 485.

- Znacznie rzadziej do kolizji dochodziło też z winy motorniczych. Obecnie jedna kolizja spowodowana przez motorniczego przypada na 300 tysięcy przejechanych kilometrów - podkreśla Marek Kilijański z działu ruchu Tramwajów Śląskich. Jak dodaje, co roku wszyscy motorniczy muszą zaliczyć obowiązkowe szkolenie (tzw. instrukcje), przypominając sobie zasady ruchu drogowego.

- W ich trakcie analizujemy najbardziej drastyczne wypadki, do jakich doszło w ubiegłym roku z udziałem tramwajów - wyjaśnia Kilijański.

To jednak nie przekonuje pasażerów. Dla nich liczą się nie liczby, lecz poczucie bezpieczeństwa. A tego nie mogą być pewni słuchając doniesień o kolejnych wykolejeniach.

- Na rozpadających się torach, które są tak pogięte, że jadąc można dostać choroby morskiej, podróżuje się w wozach pamiętających lata 80. Trudno się dziwić, że tak to się kończy - komentują.

Ich opinie potwierdza opublikowany w ubiegłym roku na zlecenie KZK GOP raport firmy Ernst&Young. Eksperci nie pozostawiają złudzeń: 10 procent torowisk w regionie kwalifikuje się do pilnego remontu (potrzeba na to około 200 milionów złotych). Przedstawiciele Tramwajów Śląskich przyznają, iż są miejsca, gdzie stan torowiska nie jest "zadowalający". Zdecydowanie zaprzeczają jednak, że to właśnie jest przyczyną ostatnich wypadków.

- Każdy przypadek jest inny. Zawinić może człowiek, wagon, bądź stan infrastruktury. Czasem zresztą nawet leżący na torach kamień, niezauważony przez motorniczego może spowodować wykolejenie się tramwaju - mówi Kilijański.

Pytanie, czy tramwajarze sami wierzą w swoje zapewnienia. Po drugim wypadku przy katowickim "Rialcie" w feralnym miejscu ograniczono dopuszczalną prędkość. Zdecydowano też o przyśpieszeniu wymiany ponad 30 metrów torowiska. To kropla w morzu potrzeb - do 2013 roku w Katowicach wymienionych powinno zostać 31 kilometrów torowiska i sieci. W tym roku jak na razie wymieniono niespełna 900 metrów szyn, trzy rozjazdy i niecałe 6 tysięcy metrów sieci.

- Muszą upłynąć cztery lata, by pasażerowie odczuli rezultaty programu naprawczego. Do tego czasu w taborze pojawi się około 25 nowych wozów, drugie tyle używanych, ale wciąż jeszcze nowoczesnych wagonów; wyremontowane zostaną też kolejne odcinki torowisk - przyznaje Alodia Ostroch z KZK GOP.



Nie ma odwrotu od tramwaju

Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP

Mimo ostatniej serii wypadków z udziałem tramwajów nadal zamierzamy je promować. Na całym świecie tramwaj to najlepszy rodzaj transportu w aglomeracji - szybki, tani i potrafiący przewieźć na raz największą ilość pasażerów. Wieloletnie zaniedbania ze strony poprzedniego właściciela spółki Tramwaje Śląskie, tj. Ministerstwa Skarbu, skutkują tym, iż jest obecnie mocno niedoinwestowana. Przejęcie akcji przez gminy to był ostatni dzwonek, aby coś z tym zrobić. Górnośląski Związek Metropolitalny wystąpił do Ministerstwa Infrastruktury o unijne pieniądze. Mamy obiecane 100 mln zł, drugie tyle mają dać gminy. Stanu infrastruktury tramwajowej nie da się jednak szybko poprawić.



OPINIE: Trumny na szynach

Katarzyna Pachelska, dziennikarka działu Opinie

Miałam nieprzyjemność jechać wczoraj tramwajem linii 11, który wykoleił się koło Stadionu Śląskiego w Chorzowie. Na szczęście nic mi się nie stało, w odróżnieniu od 13 innych osób, które zostały odwiezione do szpitala.

Nasze tramwaje to jeżdżące trumny, a władze KZK GOP i Tramwajów Śląskich chyba tylko czekają, aż zdarzy się wypadek, w którym zginą ludzie. Wtedy pewnie okaże się, że pieniądze na wymianę torów znajdą się błyskawicznie. Bo u nas tak jest zawsze: mądry Polak po tragedii.

Wczoraj mieliśmy szczęście w nieszczęściu, bo nawet nie chcę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby z przeciwka jechał inny tramwaj, a jego motorniczy (nie chcąc zapłacić kilkudziesięciu złotych kary za opóźnienie) rozwinął nadmierną prędkość. Gdyby w dodatku wybuchł pożar, gasilibyśmy go własnymi ciuchami, bo gaśnica z drugiego wagonu, którą pracownicy techniczni chcieli ugasić trawę (zapaliła się podczas spawania) okazała się niesprawna.

Wczoraj specjaliści i ważni dyrektorzy z Tramwajów z wielką uwagą pochylali się nad zwrotnicą, w której - według pracowników pogotowia technicznego, wezwanych do ustawienia tramwajów na tory - pękła śruba, co spowodowało wykolejenie pojazdu.

Stan techniczny torowisk jest tragiczny. Wymagają one jak najszybszej wymiany. Nie ma co deliberować o nowym taborze i tablicach świetlnych pokazujących opóźnienia tramwajów (co pokazałyby wczoraj? Pięć godzin opóźnienia?), tylko brać się do roboty.

Wiem już jedno: w tym tygodniu kupuję auto i moja noga w tramwaju nie postanie. A tym, którzy są skazani na trumny na torach (i motorniczym również) szczerze współczuję.



OPINIE: Bez trzymanki

Agata Pustułka, redaktor działu wydarzeń

"Nowy sport ekstremalny - jazda Tramwajami Śląskimi". "Wciąż czekamy na ofiarę śmiertelną, może wtedy ktoś pomyśli o pasażerach". To dwa spośród wielu komentarzy inter- nautów, jakie wczoraj pojawiły się pod informacją poświęconą kolejnemu wypadkowi tramwajowemu, w wyniku którego trzynaście osób trafiło do szpitala.

Słowo skandal to najdelikatniejsze określenie sytuacji. Dyrekcja Tramwajów już dawno powinna ze wstydu podać się do dymisji, a tak naprawdę, to powinna z hukiem wylecieć z roboty. Bo nie jest w stanie zapewnić pasażerom bezpieczeństwa i nie ma absolutnie pomysłu, by przerwać czarną serię coraz groźniejszych wypadków komunikacyjnych.

Podróż tramwajami po miastach województwa śląskiego stała się bardziej ryzykowna od jazdy na trasie rajdu Paryż-Dakar. Nie ma tygodnia bez informacji o kolejnej tramwajowej wywrotce.

Tymczasem codziennie z przejazdów korzysta tysiące mieszkańców województwa śląskiego. Choć coraz więcej płacimy za bilety, jeździmy starociami po fatalnych, nie remontowanych od lat torowiskach. I rzeczywiście chyba musi ktoś zginąć, żeby dyrekcja Tramwajów Śląskich podjęła zdecydowane kroki, które szybko poprawią sytuację. Bardzo łatwo, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności, igra się czyimś zdrowiem.

Okazuje się, że nie tylko nie potrafimy zbudować autostrad. Nie potrafimy też zadbać o to, co już zdołaliśmy wybudować. Szkoda tylko, że w tym miejscu nie mogę wezwać do powszechnego bojkotu tramwajów i rezygnacji z kupna biletów.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

suchy napisał(a):

"Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP: Mimo ostatniej serii wypadków z udziałem tramwajów nadal zamierzamy je promować."

To ja proponuję żeby KZK na czele z panią Lodzią i jej inteligentnymi i pełnymi przemyśleń wypowiedziami posłuchali opinii pań Katarzyny Pachelskiej i Agaty Pustułki z DZ i wypromowali nową akcję pod nazwą "Tramwaje Śląskie - twoja trumna za jedyne 2,40zł"

a gadanie że stanu tramwajów "nie da się szybko poprawić"..no dziwne że "się nie da" skoro po drugim wypadku natychmiast sie znalazło kilkadziesiąt metrów szyn do wymiany na łuku pod wiaduktem.. może panie dziennikarki mają rację - może potrzeba nam za przeproszeniem w końcu jakiegoś trupa (mimo że nie życze tego nikomu), żeby Tramwaje Śląskie i KZK w trybie natychmiastowym wyłożyły kase na stół i od jutra rozpoczęły remont na najbardziej zniszczonych odcinkach..

przecież to poprostu żenada jest, że inne miasta w polsce (warszawa,łódź,kraków,poznań,gdańsk) potrafią:
1.kupować NOWY tabor,
2.BUDOWAĆ nowe linie,
3.POSZERZAĆ ofertę przewozową,

a kzk potrafi tylko:
1.odkupywać WYEKSPLOATOWANY tabor od krakowa, gdzie dawno trafiłby do fabryki Polsilvera,
2.LIKWIDOWAĆ linie
3.OGRANICZAĆ kursy "w celu optymalizacji oferty przewozowej na wniosek pasażerów"

09.07 16:26:44

KAS napisał(a):

Re suchy: albo umiesz czytać publikacje albo się nie wypowiadasz. Może lepiej zawiesić wszystko bo zdążają się wypadki, jadąc samochodem też możesz w każdej chwili zaliczyć bilet do trumny, idąc pieszo też tylko nikt o Tobie nie napisze będziesz jednym z wielu, a TŚ i KZK to fajny temat na artykuły szczególnie w tym okresie kiedy nie ma o czym pisać.

09.07 17:46:26

Dramat napisał(a):

Mam pytanie 100mln złotych czy Euro, bo jeśli to drugie to P.Ostroch znów strzeliła gafe ;] albo władza weźmie resztę :D czyli około 250 mln

09.07 18:06:02

TramSilesia napisał(a):

tu już suchy przeginasz.

Spójrz ile jest dziennie ofiar śmiertelnych (samochody), a ile rocznie w tramwaju.

Co o tym sądzisz?

09.07 18:44:11

Wojtek napisał(a):

No ale łatwo powiedzieć "remontować". Tylko na to potrzeba PIENIĘDZY ! A skąd je wziąć? Czary mary? Miasta też muszą je skąś wziąć a budżet na 2008 już mają daaawno zaplanowany. KZK GOP niby ma wpływy z biletów i miast, ale wydaje wszystko na komunikację! Ok. 75% wydanej kasy wraca w biletach no ale...trzeba ją wydać w przyszłym roku na komuniakcję

09.07 19:04:41

Bodzio napisał(a):

@KAS możesz wytłumaczyć, co oznacza zwrot "zdążają się wypadki" ?

09.07 20:11:49

suchy napisał(a):

@TramSilesia - tylko że jak jade autem, to jade WŁASNYM autem i to ja odpowiadam za to, czy to auto jest sprawne, czy pojadę drogą o lepszej nawierzchni czy może totalnie dziurawą, czy będę jechał bezpieczną prędkością czy może na złamanie karku.. a jadąc tramwajem - nie mam wpływu na jakość pojazdu, na to czy trasa jest w dobrym stanie czy w fatalnym, na to czy motorniczy pojedzie powoli i bezpiecznie czy może wdepnie gaz do dechy..a wybacz ale wsiadając do tramwaju i kasując/posiadając bilet - zawieram z przewoźnikiem umowę przewozu i oczekuję punktualnego, szybkiego ale przede wszystkim bezpiecznego dostarczenia mnie tam gdzie chce dojechać, i nie obchodzi mnie w tym momencie ile osób dziennie ginie na drogach, ja za przejazd zapłaciłem i wymagam, a to że przewoźnik nie jest w stanie zapewnić mi bezpieczeństwa w trakcie podróży to już jego problem..

@wojtek - KZK GOP niby ma wpływy z biletów i miast, ale nie wydaje ich na komunikację tylko na utrzymanie swojej nowej siedziby..skoro wg ciebie dają na komunikacje to czemu tak tną wszystko co sie tylko da? wycinka kursów nocnych, skracanie linii, wypuszczanie solówek zamiast składów, ogłaszanie przetargów w których wymagają coraz gorszych autobusów niż kilka lat temu..na to wg ciebie kzk wydaje kase?

09.07 20:16:39

podlesianin napisał(a):

Wojtek@Co ty piszesz przecież cały czas była teoria że nie można dawać kasy na tramwaje bo są skarbu państwa a teraz gminne i co jest nic i jeszcze raz nic. Ja podejrzewam że po za zmianą ludzi i stołkach to się nic nie zmieniło. Ja w każdym bądź razie od wczoraj nie korzystam z usług tramwajów po prostu boję się taka prawda wole bus

09.07 20:32:24

Mark II napisał(a):

Wypadek rzeczywiście niebezpieczny. Jaki jest stan torów każdy widzi, ale nie każdy chce zuważyć, że Tramwajach minimalnie ale jednak, coś się poprawia. Jednym z przykładów, paradoksalnie, jest wymiana taboru na ten z Krakowa.
Ton artykułów prasowych natomiast to radosna twórczość rodem z bulwarówek, nawet nie warto komentować.

09.07 21:35:41

suchy napisał(a):

@mark II - no rzeczywiście jest sie czym chwalić...kupienie 26 wagonów 105Na z krakowa, gdzie miały trafić do fabryki żyletek..ja chciałbym tylko wiedzieć dlaczego śląsk jest złomowiskiem dla całej europy gdzie trafiają wszystkie autobusy i tramwaje, które powinny dawno skończyć już swój żywot, a my jeszcze cieszymy się z tego że "powiało u nas nowością"..

09.07 22:19:31

Andrzej napisał(a):

300mln Euro chcą wydać na budowę nowego odcinka linii kolejowej do Pyrzowic, dublując przy tym istniejące trasy! - a nie mogą uzbierać 200mln złotych na wymianę torowisk dla tramwajów - normalna paranoja!

10.07 00:09:26

nn napisał(a):

jechałem. wiecej nie wsiądę. tak mi dopomóż Bóg

10.07 14:34:22

Mark II napisał(a):

@SUCHY. Zauważ, kiedy linie tramwajowe w tych "lepszych" miastach zostały przejęte przez gminy. Zwróć uwagę, jak zmienił się GOP w ciągu ostatnich lat. Zakłady które od dziesięcioleci generowały spory ruch przestały istnieć, linie obsługujące te miejsca nierzadko nie mają już racji bytu.
Z drugiej strony osiedla, duże skupiska ludzkie często są od tych linii odsunięte. Tramwaje Śląskie wymagają wielkich pieniędzy.
Oczywiście najlepiej wołać na łamach róznych portali jaki to się ma pomysł na uzdrowienie infrastruktury i co powinno się zrobić oraz jak to innym dobrze idzie. Rozumiem zniecerpliwienie, sam chciałbym z mojego Karbia móc dostać się tramwajem do np. Katowic, co na razie wymaga skorzystania z autobusu lub spaceru do pętli na Wrocławskiej. Zdaję sobie jednak również sprawę z jakiego poziomu startują Tramwaje. Przez lata niedoinwestowane i będące przedmiotem przetargów między Stolicą a GOPem.
A zatem najpierw remonty infrastruktury, a później zakup nowszewgo (nowego?)taboru.

10.07 14:39:10

KazioHop napisał(a):

@SUCHY mo rech, a kasa z biletów Hakynkrojce

11.07 08:12:34

mark40 napisał(a):

@Andrzej, miasta uzbierały akurat 200 mln tylko nie złotych ale euro :-) Szczegóły wkrótce.

11.07 14:55:31

TramSilesia napisał(a):

Wie ktoś może co wydarzyło się dzisiaj około 13 na pętli w mikulczycach? Motorniczy z kimś gadał i usłyszałem że niby sie wykoleił, a on sam go ''naprawił''. O 13.13 jechałem z mikul kroczka do wolności. Na wolności kazał wszystkim wysiąść i się przesiąść do innego tramwaju.

Ten co sie niby wykoleił to krakowski skład 105'tek (260+261)

11.07 23:25:08

Katarzyna Pachelska/Dziennik Zachodni napisał(a):

Witam,
Proszę tych wszystkich internautów, którym leży na sercu stan śląskich tramwajów, o kontakt ze mną.
Czekam na opinie, komentarze, informacje, pomysły. Gwarantuję anonimowość tym, którzy sobie tego życzą.
Wierzę,że nie musi być coraz gorzej.
Mail: k.pachelska@dz.com.pl
Telefon: (032) 358-21-11 (do redakcji DZ).

13.07 13:08:38

andrzejh69 napisał(a):

Szanowana Pani Kasiu... proszę poczytać sobie http://www.przegubowiec.pl - tam jest o m.in. o tramwajach warszawskich. Jak dogłębie Pani poczyta tam dział wydarzenia stwierdzi Pani że w Warszawie wypadków z udziałem tramwajów jest proporcjonalnie tyle samo co u nas. Panadto statystycznie więcej ludzi ginie i jest rannych w wypadkach samochodowych, w tym autokarów turystycznych..

15.07 09:30:32

Katarzyna Pachelska napisał(a):

Szanow(a)ny Panie Andrzeju,
Dziękuję za namiar na stronę. W dziale wydarzenia wypatrzyłam tylko jeden wypadek tramwajowy:-(
Ale zaintrygowało mnie co innego - Tramwaje Warszawskie mają do dyspozycji 876 wagonów, krakowskie - 434, a śląskie - tylko 351, z czego zaledwie 5% to niskopodlogowe.

15.07 14:52:49

butthead napisał(a):

Codziennie w stolicy dochodzi do kilku-kilkunastu wypadków z udziałem tramwajów; wagony się wykolejają (nawet na nowooddanych torowiskach!), zderzają z samochodami, autobusami, tirami i czym tam jeszcze - proszę zasięgnąć języka w Nadzorze Ruchu ZTM Warszawa. Niskodłogowych tramwajów jest w Warszawie - ile? Ano też 5% patrząc statystycznie.

15.07 17:05:09

Katarzyna Pachelska napisał(a):

Statystyki wypadkow zamierzam sprawdzic, i w Tramwajach Warszawskich, i w Krakowie, bo to rzeczywiscie jest ciekawa sprawa, jak my wypadamy na ich tle.
Moze ja nie mam szczescia do tramwajow (jezdze feralnymi 11), ale zeszly tydzien to bylo juz przegiecie totalne. We wtorek jechalam tramwajem, ktory mial wypadek (wykoleil sie przy Stadionie Slaskim - 13 osob odwiedziono do szpitala), w czwartek rano zamiast 11 jezdzily zdezelowane autobusy (zamiast dwoch 11 jeden), w piatek gdy wracalam z pracy jednowagonowa 11 zepsula sie przy Stadionie Slaskim, a w sobote wieczorem (w czasie burzy) w ogole nic nie przyjechalo.

16.07 09:59:42

toymen napisał(a):

Ostanio byłem w GOP-ie przez 5 dni.Jechałem 6,linie obsługiwał 105 buda tak się bujała że ja stojąć aż się wywróciłem. I

16.07 11:03:40

andrzejh69 napisał(a):

Pani Kasiu polecam jeszcze stronę transinfo.pl i jej podstroną infotram.pl
znajdzie tam Pani wszelkie informacje z Polski i z całego swiata. Proszę zwrócić uwagę na pożary autobusów - średnio w naszym kraju na trasie spala się 1 autobus w miesiącu, ale jak dotychczas pasażerowie zawsze zdążają uciec i nie ma ofiar. Ze we wszystkich zebranych informacji TŚ naprawdę najgorzej niewychodzą. Co do wypadków naszych TŚ - przeważnie drugi wagon składu coś broi. Pod koniec czewrca w Łagiewnikach koło mojego garażu, przy budynku Świetochłowicka 7, wykoleił się drugi wagon linii 7 - i pierwszy go ciągnąl miedzytorzem około 50m. Doraźnym rozwiązaniem na dziś by było puszczanie pojedynczych wagonów ze zwiększoną częstotlliwością zamiast składów. NA 11 byłby jednak problem bo tam są mijanki. Jednak takie linie jak 6,7,16,19,41 spowodzeniem mogłyby jeździć dwukrotnie częściej jednowagonowo zamiast rzadzej dwuwagonowo. Więcej motorniczych miałoby pracę.

16.07 11:12:36

butthead napisał(a):

Tylko skąd ich wziąć, obecnie brakuje motorowych.

16.07 13:35:51

Katarzyna Pachelska napisał(a):

Ostatnio i tak coraz wiecej tramwajow to jednowagonowe sklady - tak wynika z mojej obserwacji. To zle dla Tramwajow, bo KZK GOP wiecej placi za sklady podwojne niz pojedyncze, a motorowy i tak musi w nich byc.
Sporo osob postuluje korekte rozkladow jazdy (dopoki nie zostana wyremontowane torowiska). Czy tramwaje powinny jezdzic wolniej i rzadziej???

16.07 13:58:16

emem napisał(a):

@K. Pachelska - o tym co pojedzie (skład, solo) decyduje KZK jako zleceniodawca usługi. Tramwaje nawet jeśli wyślą skład na planową solówkę, to więcej pieniędzy z tego nie mają.

16.07 15:38:56

ff napisał(a):

Ja widzę takie rozwiązanie. Na składy jedynie osoby sprawdzone, najlepiej po jakiejś szkole i z wieloletnim stażem. Tak samo jak jest na karliki. Takich osób jest w sumie coraz mniej, ale składów też przecież nie tak dużo. Dwudziestolatki tuż po kursie (zwłaszcza mężczyźni) jedynie na solówki. Wiem, że są młodzi motorowi, którzy dobrze jeżdżą, ale mimo wszystko uważam, że tak należałoby zrobić.

16.07 16:03:30

adam86 napisał(a):

@ff: ale takich z wieloletnim stażem jest już dość mało to raz, a 2 pamietaj, że trzeba jeszcze odpowienio dograć godziny pracy, żeby się etat zgadzał. A tak poza tym to zbytnio demonizujecie te składy, bo i solówkami były wypadki.

16.07 18:52:13

wnerwiony pasażer napisał(a):

W takim razie powiedzcie, po kiego grzyba TŚ wysyłają 20 wagonów do modernizacji (chodzi o ten przetarg w BIPie)? Nie lepiej najpierw wyremontować te 10% najgorszych torowisk? Co nam po nowych, błyszczących "żelazkach", skoro zaraz się rozlecą po wjechaniu na zwrotnicę np. z pękniętą śrubą?

16.07 22:34:07

andrzejh69 napisał(a):

Zgadzam się najważniejsze są dobre torowiska, a nie niska podłoga, jednak ta modernizacja 20 wagonów jest niezbędna żeby miało co jeździć po tych torach. Pani Katarzyno -chodzi mi o to że skład rozczepiamy i jeżdzą również te dwa wagony ale solo i z 2 motorniczymi i nie co 14 lecz co 7 minut. Komunikacja jest tym dogodniejsza dla pasażera im większa częstotliwość kursów. Pieniędzy z KZKGOP będzie tyle samo jak nie więcej jednak na płace dla motorniczych trzeba będzie więcej wydać.

17.07 08:03:52

Katarzyna Pachelska napisał(a):

Zgadzam sie, ze im czesciej jezdza tramwaje, tym lepiej, ale na przykladzie mojej nieszczesnej 11 widac, ze nie ma wiecej polaczen, a jezdzi wiecej solowek, czyli pasazerowie maja jeszcze gorzej, bo podrozuja w scisku.
Swoja droga - KZK GOP wprowadzil korekty rozkladow na wakacje i ferie. Jaka jest roznica w przypadku 11 odjezdzajacej spod estakady w K-cach?? Zadna - tylko ludziom robia wode z mozgu.
Dowód - http://78.8.8.20/rozklady/f...

17.07 12:28:22

memphis napisał(a):

Na linii 11 w ferie i wakacje różni się tabor, a co za tym idzie różnice są w kursach dojazdowych i zjazdowych (podmiany taboru itp.).

17.07 13:15:50

Katarzyna Pachelska napisał(a):

Chce sie umowic na wywiad z prezesem Tramwajow Slaskich. Jakie Wy zadalibyscie mu pytania jako znawcy tematu;-)?

17.07 15:48:18

adam86 napisał(a):

@andrzejh69: zastanów się czasem nad tym co piszesz, bo to co proponujesz sie kończy korkiem tramwajowym na korfantego.

17.07 21:20:34

andrzejh69 napisał(a):

adam86 - to Ty się zastanów, 6,16,19 co 7 minut nie spowoduje korków tramwajowych na korfantego. 16 nie tak dawno jeszcze jeździła co 7 minut. Jeżdzę tym odcinkiem codziennie i na dwukrotną częstotliwość tych linii jest miejsce.
Pani Katarzyno pytania..
1.Czy będzie likwidacja linii 12 i 18?
2.Kiedy można liczyć realnie na nowe linie do Piotrowic, wzdłuż al. Roździeńskiego i Grudmana w Katowicach, do Miechowic, w Gliwicach?
3. Czy planuje się wybudowanie 2 toru na linii 11+1 tak żeby można zrobić bezpośrednie i w miarę szybkie połączenie Katowic z Gliwicami?

17.07 22:38:43

adam86 napisał(a):

@andrzejh: no i co, że 16 jeździła częściej. Nie rozumiesz, że jak te 3 linie pojadą co 7 minut, do tego 13/14 co 7 i 11 oraz 23 powoduje, że na korfantego masz tramwaj co 1 minutę? Idź sobie policz jkaie są cykle sygnalizacji, jak działa sterowanie zwrotnicami. Dowiedz się też przy okazji, jaki odstęp powinnien zachować motorowy za poprzednim pociagiem nim znowu zaczniesz wypisywać takie bzdury.

18.07 13:03:23

andrzejh69 napisał(a):

adam86 - od początku mi chodzi tylko o 6,19,16 (również 7) co 7 minut jak wczesniej pisalem - bo to o to chodzi żeby zliwkidować składy i zwiększyć w tym przypadku częstotliowość. Linie w tej chwili obsługowane pojedyńczymy wagonami tj 13,14,23 pozostały by bez mnian, 11 też bez zmian - tzn składy co 14 minut ze względu na mijanki na trasie.

20.07 18:15:58

butthead napisał(a):

Tak czy inaczej 13+14 tworzą jeden moduł 7", 11+23 drugi, a Ty jeszcze chcesz kolejne trzy. Miałbyś wtedy na tym odcinku tramwaj średnio co 80 sekund, co powodowałoby ich spiętrzanie się w kluchy.

20.07 21:15:20

adam86 napisał(a):

@andrzejh: No i to co włąsnie napisałeś powoduje trwamj mniej więcej co minutę, że o debilnym pomyśle wprowadzania solówek zamiast składów nie wspomnę, bo to zwyczajnie nikomu średnio inteligentnemu nie przystoi.

20.07 21:21:42

YoMaHa napisał(a):

@butthead: na Moście Poniatowskiego w Wawie masz teraz 58 tramwajów w godzinie (tak przynajmniej jeden z MK&KM zeznawał) ;-) Oczywiście żadnych solówek...

20.07 21:42:53

andrzejh69 napisał(a):

adam 86 proszę mnie nie obarać. Widzę że pojęcie wyrozumiałości jest Ci zupełnie obce. Czytasz moje teksty wybiórczo i pojmujesz je jak Ci wygodniej. Widzisz w Wawie tramwaj jest co 61 sekund na moscie Poniatowskiego i jest OK, ale w KAtowicach na Korfantego co 80 sekund oczywiscie Twoim zdaniem byc nie może. Najlepiej zróbicie 3 składy co 21 minut i kolejni pasażerowie uciekną do puszek. Tacy inteliogenci Jak szanowny adma86 wlasnie tak myslą decydenci o slaskiej komunikacji, co powoduje to, że ludzie przesiadają sie na prywatne samochody = autobus co 30/60 minut tramwaj co 14/18 i zeby przejechac 5 km z 1 przesiadką potrzeba godziny podczas gdy samochodem 10 minut.

21.07 10:21:35

adam86 napisał(a):

@andrzejh: a co ma Warszawa do GOPu? Ty po prostu nie masz marnego pojęcia o czym piszesz.

21.07 11:17:16

andrzejh69 napisał(a):

adam86-od 1980 korzystam z komunikacji miejskiej w GOPIE i innych miastach Polski, od tego czasu się nią interesuje (wtedy to Ciebie-adamie86 na swiecie zapewne nie było). Od 11 lat nie korzystam wyłącznie z KM(dziennie 3-4 km KM i od 25-105km puszką), gdyż w naszym regionie jest ona totalnie do D.. i Ty mi jescze piszesz że nie wiem co piszę. Warszawa ma to do siebie że jest tam o wiele lepiej działajaca komunikacja miejska, zresztą każde polskie miasto >100tys mieszkańców ma ją lepszą niż my. Załóż rodzinę, pracuj na dwa etaty, licz i ceń każdą minutę dnia a potem zabieraj głos. Zdaj sobie sprawę że KM ma służyć każdemu mieszkańcowi, a nie być tylko dla miłośników źródłem zainteresowania i dyskusji.

21.07 12:11:21

adam86 napisał(a):

Żeby zabierać głos to nie trzeba mieć żadnej rodziny i opoiwadać demagogicznych bzdur, tylko chociaż trochę trzeba mieć pojęcia o sterowaniu ruchem tramwajowym itp. Swoimi postami pokazujesz, że zupełnie nie masz o tym pojęcia, więc oszczędź już tych bzdur.

21.07 13:25:52

Daro85 napisał(a):

@andrzej69- są gorze systemy KM w PL w miastach powyżej 100 tysięcy ;) oj są ;)
@admin- czemu ciąg wyrazów na obrazku oznacza strasznie brzydkie słowo? ;-)

21.07 15:50:41

butthead napisał(a):

@YoMaHa: No tak, gdyby wyeliminować ruch poprzeczny przez Korfantego i skasować wszystkie relacje skrętne na Rynku, to może dałoby radę - wtedy dopiero porównanie do Warszawy byłoby na miejscu ;)
@Daro85: A co Ci się, hehe, pokazało? :)

21.07 22:06:12

YoMaHa napisał(a):

@butthead: Nie zgadzam się do końca - prędzej czy później zawsze pojawi się "relacja skrętna" - w przypadku Wawy masz na początku al. Waszyngtona OIDP i z drugiej strony przy PKP Ochota. Więc w Wawie jest nawet gorzej, bo odcinek dłuższy, a pomiędzy węzłami masz dwie trasy tnące na ślepo + skrzyżowań z ruchem poprzecznym kilka dość istotnych ;-)

@Daro85@andrzejh69: żeby dyskutować, co jest lepsze a co gorsze najpierw ustalcie, co jest kryterium owej "dobrości" zbiorkomu ;-)

21.07 23:11:02


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!