Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Autobusom na rynki wjazd zabroniony

02.07.2008

Tagi: – Dodał: Marek Borys

Grażyna Krawczyk
Polska Dziennik Zachodni, 01.07.2008 r.


Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu do czeladzkich władz trafi petycja mieszkańców, chcących by w Rynku przywrócić ruch autobusów.


Po rewitalizacji w sercu miasta mocno go ograniczono. Autobusy wstępu nie mają tam w ogóle. Jak tłumaczą władze miasta, wszystko po to, żeby Rynek mógł stać się dla mieszkańców miejscem spacerów, wypoczynku i rekreacji. Nie wszyscy są z tego zadowoleni.

- Najgorzej mają starsi ludzie, którzy autobusem podjeżdżali sobie do kościoła, który stoi w pobliżu Rynku. Teraz muszą pieszo wdrapywać się na całkiem strome wzniesienie. Młodzi uciążliwości nie czują, więc też pewnie nie do końca rozumieją problem - mówi Władysław Kania z Czeladzi.

Ksiądz Jarosław Wolski, proboszcz w parafii św. Stanisława, potwierdza, że zainteresowanie przywróceniem ruchu autobusów w Rynku jest duże. To właśnie do niego zgłosili się parafianie z prośbą o to, by w niedzielę po mszach świętych w kościele zorganizować zbiórkę podpisów pod petycją do władz miasta popierającą przeniesienie przystanków w pobliże kościoła.

- To była oddolna inicjatywa. Przygotowane przez parafian listy zapełniły się błyskawicznie. Wyszedłem naprzeciw ich prośbom, bo argumentacja wydała mi się słuszna. Teraz być może nie jest jeszcze tak źle, ale zimą, kiedy spadnie śnieg, to starsze osoby będą miały naprawdę dużą trudność z tym, żeby dostać się do kościoła - mówi ks. Jarosław Wolski.

Proboszcz przyznaje, że w grupie osób, które starają się o przywrócenie przystanków są przede wszystkim osoby starsze, są też niepełnosprawni. Mimo tego, niektórzy czeladzianie mają żal do księdza, że wdał się w walkę o przystanki.

- To nie do pomyślenia, żeby ksiądz z ambony nawoływał do podpisywania jakichś petycji. Kościół na pewno nie jest do tego właściwym miejscem. Przypuszczam, że część osób podpisała listę nie dlatego, że chce autobusów w centrum, ale dlatego, że prosił o to ksiądz - mówi jeden z mieszkańców Czeladzi.

Władz Czeladzi takie argumenty jednak nie przekonują. W magistracie urzędnicy tłumaczą, że kiedy wpłynie petycja, to zostanie rozpatrzona, ale wielkich szans na zmiany raczej nie ma.

- Gdyby autobusy znów zaczęły jeździć po Rynku, to cały proces rewitalizacji stałby się chybionym przedsięwzięciem. Chodziło przecież o to, żeby ruchu tam nie było. Mieszkańcy wypełnili wcześniej ankiety, z których wynikało, że większość autobusów w Rynku nie chce - twierdzi Wojciech Maćkowski, naczelnik wydziału promocji Urzędu Miasta w Czeladzi.

Mieszkańcy, którzy chcą przywrócenia ruchu autobusów w Rynku twierdzą, że rozumieją potrzebę ograniczenia ruchu. Woleliby jednak, żeby zakaz dotyczył nie autobusów, ale prywatnych samochodów, a w sąsiedztwie Rynku regularnie kursować by mogła komunikacja miejska.

Urzędnicy zasłaniają się wynikiem ankiet, a po cichu mówią również, że zimą autobusy miałyby wielki kłopot z wjechaniem pod stromą górę po nawierzchni, jaka tam jest w tej chwili.

Tymczasem Jaworzno, które właśnie rozpoczyna modernizację swojego Rynku, również chce zrezygnować w ruchu autobusów w tym rejonie i mocno ograniczyć dojazd samochodów do tej okolicy. To miałby być raczej deptak.

- Przystanek na ulicy Pocztowej zostanie zlikwidowany. Planujemy natomiast stworzenie centrum przesiadkowego w okolicy dawnego Szybu Kościuszko, czyli kilkaset metrów dalej - wyjaśnia Marcin Marzyński, kierownik Biura Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Jaworznie.

Władze KZK GOP przyznają, że z ich obserwacji wynika, że moda na rynki bez wjeżdżających na nie autobusów się nasila.

- Coraz więcej miast chce mieć centra wolne od ruchu. Sztandarowym przykładem są Katowice, gdzie dziś otwarcie mówi się o tym, że serce miasta to jedna wielka zajezdnia i już powstają plany, żeby to zmienić. Jednak zwykle przystanki lokuje się niedaleko, w miejscach wskazanych przez władze miast - wyjaśnia Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

z czeladzi napisał(a):

Rynek w Czeladzi? Myślałem że to jak dworzec...

02.07 17:14:29

Arcziv napisał(a):

Trzeba skończyć z traktowaniem autobusów jak taksówki. Przecież to ewidentnie widać jak kosztem wąskich grup wydłuża się linie autobusowe. W artykule jest przykład podjazdu starszych osób do kościoła. W moim mieście jest bezsensowne 255 przez KWK Halemba przez TeSco i Plaze. Dodać można jeszcze wjazd na Klary. Autobusy powinny w miarę szybko przedostawać się z jednego punktu miasta do drugiego, a nie walić kółka w każdą dziurę do której chce podjechać kilka osób.

02.07 17:31:55

budda napisał(a):

Jak jest wierzącym z powołania a przy tym nie sprawnym jak kiedyś to wyznawać swoją wiarę można wszędzie..Niekoniecznie w kościele.

02.07 18:26:59

Shadow238 napisał(a):

Wielkorotnie bywam w Czeladzi i naprawdę cieszę się, że w końcu wyremontowano tam rynek praktycznie wolny od samochodów, ale do rzeczy.
WEdług mnie błagania mieszkańców, a w szczególności osób starszych i niepełnosprawnych są bezsensowe! Cóż, że przywróciliby tam ruch autobusów skoro 80% z nich to autobusy wysokopodłogowe do których z pewnością trudno wejść osobom starszym, a co dopiero niepełnosprawnemu?! Poza tym ten stromy podjazd na rynek był nie raz problemem dla autobusów, a teraz po tej kostce to wątpie, żeby jakikolwiek autobus wjechał na rynek.
Sorry, ale jak komuś się to nie podoba to niech zainwestuje w auto, a jeśli tak starsi i niepełnosprawni narzekają, to niech zwrócą się z prośbą o podwóz do rodziny...

02.07 22:20:22

Tomasz Flaga napisał(a):

Ewentualnie można pomyśleć o linii parafialnej, dowożącej na konkretną (jedną) mszę z zezwoleniem na wjazd do rynku. Taki kurs byłby finansowany przez parafię. Jego koszt spokojnie zmieści się w budżecie nawet średniej parafii.

02.07 23:40:08

budda napisał(a):

Swięte słowa.

03.07 01:06:29

P Śl napisał(a):

@Shadow238: Tez jestem przeciwny, ale na pewno latwiej wejsc do autobusu niz po stromym chodniku, bez poreczy i po lodzie.

03.07 07:19:43

YoMaHa napisał(a):

@Arcziv: To właśnie linie z jednego punktu do drugiego bardziej przypominają taksówki - jak ktoś chce się szybko dostać gdzieś, to bierze taksę. Linia komunikacji miejskiej musi stanowić kompromis pomiędzy potrzebami różnych ludzi.

03.07 19:56:39

Shadow238 napisał(a):

Tak to z pewnością. Tylko powiedz mi P Śl jak autobusy mają w zimie podjechać pod to wzniesienie ?
@Tomasz Flaga: To można by pomyśleć o jakimś minibusach, ewentualnie autokarach- niekoniecznie muszą to być autobusy należące do KZK GOP ;)

03.07 19:58:23

YoMaHa napisał(a):

@Shadow238: Jakoś na Syberce nikt nie kwili, że sobie autobusy nie dają rady...

03.07 22:08:31

M11 napisał(a):

@YoMaHa - widać, że chyba dawno nie byłeś na Syberce i w Czeladzi.
1. W Czeladzi jest KOSTKA BRUKOWA, która gdy pokryje się lodem uniemożliwia podjazd - na Syberce jest "w miarę" przyzwoity asfalt (akurat nieco rozkopany teraz)
2. Ciężko przyrównać krótki i stromy podjazd w Czeladzi (omależe ze startu zatrzymanego, ze względu na zakręt na dole) z nieco wyższym, ale o wiele łagodniejszym podjazdem pod Syberkę.
3. Również potoki pasażerskie są nieporównywalnie większe. Syberka to ok 18-20tys osób. Czeladź Rynek sami wiecie...

04.07 06:52:18

aso napisał(a):

Wyrzucenie komunikacji autobusowej z Rynku w Czeladzi to była jedna z najgłupszych decyzji, gdyż wydłuża drogę dojścia do wszystkich obiektów (nielicznych) jakie się tam znajdują. Centrum Czeladzi jest na tyle małe, że samo w sobie zbyt dużego ruchu nie generowało, z racji tego, że wszelkie ważniejsze instytucje znajdują się poza nim, a centrum to Rynek, Kościół, targowisko i kilkanaście małych sklepików. I właściwie cały sens życia centrum opierał się na tym, że tam odbywały się przesiadki (to nie był docelowy punkt podróży). Teraz te przesiadki wywalono poza centrum, utrudniając jednocześnie przesiadki z autobusu na tramwaj (stanowisko w kierunku Sosnowca znajduje się dużo dalej od pierwotnej lokalizacji). Tylko, że jakoś po remoncie samochody i minibusy prywatnych przewoźników mają prawo wjazdu, a autobusy już nie. Dziwna ta logika... A teksty w stylu "jak komuś się to nie podoba to niech zainwestuje w auto" świadczą tylko o głupocie. Bo każde kolejne auto to utrata kolejnych pasażerów.

04.07 12:30:00

YoMaHa napisał(a):

@M11: ależ spudłowałeś! akurat na Syberce mieszkam. Co do pokrycia lodem - każda nawierzchnia staje się nieprzejezdna. Natomiast naśnieżenie jest znacznie gorsze na asfalcie, jest mniej przyczepny. A co do podjazdu ze "statru zatrzymanego" - hmmm, może dawno nie byłeś na Syberce, ale przystanek Przychodnia, tfu, Ośrodek Zdrowia nie zmienił lokalizacji...

04.07 20:05:39

Bodzio napisał(a):

@shadow238 Do KZK GOP nie należy żaden autobus. No chyba, że kupili jakiś do wożenia swoich pracowników na grzyby

04.07 23:32:03

kierowiec PKM napisał(a):

To co zrobiło miasto Czeladź wykluczając komunikację miejską z rynku to chyba najlepsza decyzja jaką zarządy miast podjęły w ostatnich latach w związk z tym. Jestem kierowcą PKM i uwierzcie (przede wszystkim ci którzy w życiu nie siedzieli za kółkiem). Zjazd z rynku nie byłby w zimie taki straszny jeśli droga z pierwszeństwem byłaby na wprost a nie jak teraz podporządkowana, ponieaż autobus na śliskiej nawierzchni z tak stromego wzniesinia jak rynek nie ma szans wyhamować nawet z prędkości 10 km/h. Były przypadki że nie mogliśmy wyhamować z rynku ale w najgorszej wersji skończyło się to zatrzymaniem na Bytomskiej na wysokości FELIXA. A teraz? Skosilibyśmy kilka aut parę osób byśmy zabili i tyle. Wylądowali byśmy w pierdlu i na co. Druga sprawa. Rynek podobno ma być miejscem rekreacji i wypoczynku miastowych. I tera wyobraźcie sobie kiedy podczas spaceru w miejscu do tego wyznaczonym przejeżdża obok was Ikarus wlekący za sobą kupę dymu, a za chwile następny. Sorry ale ja bym podziękował za taki relaksik. A kościół? Hmm. Przeciętna kobitka wielce wierżąca i modląca się rzuca na tacę jakieś 10-50zł na tydzień. Jak nóżki bolą to trza chyba taxi zmaówić za 5-10 zł a deczko mniej na tacę dać chyba... Pozdro Endrioo S-ec

05.07 00:41:33

Kysu napisał(a):

Takie miejsca jak Rynki powinny byc deptakami,a nie drogą głównz przez środek miast.Byłem ostatnio tam na Rynku w Czeladzi i mi się podoba to co tam zrobiono.Jest przynajmniej ciszej od tych autobusów.W ogóle to tam jest obecnie granitowy bruk,a takowy jak się zmoczy to wiadomo że przyczepność jest ograniczona wtedy i niektóre autobusu pod ta stromiznę by miały problem z podjazdem.A z tego co tez widziałem to porobiono chodniki do przystanków.

05.07 04:27:51

wpk napisał(a):

Matko boska, aż przykro patrzeć na te wasze peany na temat wycofania komunikacji z centrum (przy pozostawieniu mikrobów i puszek), bo "Ikarusy nie wjadą". ŻAL.PL po prostu

05.07 10:09:18


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!