Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Piekary Śląskie nadal pod szyldem MZKP

29.06.2008

Tagi: – Dodał: Marek Borys

Katarzyna Nylec,
Polska Dziennik Zachodni, 28.06.2008 r.


Wojewoda Śląski Zygmunt Łukaszczyk pomimo rozmów z władzami Piekar Śląskich nie wycofał skargi kasacyjnej z Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ta decyzja skutkuje przesunięciem terminu wstąpienia w struktury KZK GOP-u.


Mieliśmy nadzieję, że wojewoda będzie kierował się uzasadnieniem wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach - mówił Janusz Pasternak, zastępca prezydenta Piekar Śląskich.

Sędzia WSA Wiesław Morys przyznał rację władzom Piekar i zaznaczał, że podjęto wszelkie stosowne uchwały mające na celu przejście do nowego związku i organizację komunikacji miejskiej. 23 miasta podjęły już uchwały o włączeniu Piekar i Pyskowic do KZK GOP. - Zrobiliśmy wszystko zgodnie z prawem, by móc zapewnić pasażerom należyte środki transportu - dodaje wiceprezydent. A o tych póki co można zapomnieć przez co najmniej pół roku.

Teraz wiadomo już, że Piekary najwcześniej staną się członkiem KZK GOP 1 stycznia 2009. W czasie ostatniej sesji Rady Miasta radni podjęli uchwałę w sprawie przejęcia statutu KZK GOP.

W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy: Z uwagi na wniesienie skargi kasacyjnej przez Wojewodę Śląskiego do NSA na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 4 marca 2008 r. w sprawie skargi Gminy Piekary Śląskie na rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Śląskiego nie jest możliwe dotrzymanie terminu 1 lipca 2008 r. Przypomnijmy, że władze Piekar zdecydowały o rezygnacji z usług tarnogórskiego MZKP w czerwcu zeszłego roku. Powodem tej decyzji był fatalny stan techniczny taboru i niewłaściwa gospodarka finansowa związku.

Nieugięta postawa Wojewody Śląskiego zmusi mieszkańców Piekar do podróżowania taborem pod szyldem MZKP co najmniej do 1 stycznia.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Hawker napisał(a):

no i dobrze !!!

29.06 15:33:01

Qba napisał(a):

I bardzo dobrze !.

Po wynikach przetargów nie pozostaje nic innego, jak tylko liczyć iż skarga Wojewody zostanie uznana - a przetargi unieważnione.

29.06 18:06:08

butthead napisał(a):

W artykule jest nieścisłość. Od 1 lipca nie będą jeździć pod szyldem MZKP, Piekary mają już bowiem umowę z KZK na organizowanie komunikacji.

29.06 18:51:17

viator napisał(a):

Czyli te 9 linii przechodzi pod zarząd KZK?

29.06 18:59:24

karat napisał(a):

Czyli PKM Św bedzie obsługiwał narazie przegrane pzretargi do końca roku?

29.06 19:48:07

butthead napisał(a):

Raczej wątpliwe, spodziewałbym się nowych przewoźników na jesieni. Ale przynajmniej przez lipiec jeszcze tak.

29.06 23:35:35

Hawker napisał(a):

wyniki przetargów doprowadzą do osłabienia pozycji PKM-u Świerklaniec , która i tak jest już słaba ja mam tylko nadzieję że władze Piekar zaprzestaną już tej swojej krucjaty przeciwko MZKP

30.06 17:53:54

Mirek napisał(a):

Świerklaniec sam sobie zgotował ten los. Jak coś kupował nowego to na 20, 64, 1, 820 itd. puszczał, a Piekarom ikary. Kiedy Piekary powiedziały dość to teraz jest płacz i zgrzytanie zębów i wszyscy go żałują.

30.06 21:31:56

aaa napisał(a):

Mirek jak sam Twierdzisz świerklaniec Kupował coś nowego na linie typu ...20,czy 820 ze względu na stawkę za wozokilometr,a w Piekarach za te grosze które miasto wpłacało jako składkę Ikarus to wszystko na co mogło pozwolić sobie MZKP !

01.07 01:36:19

Koper napisał(a):

Bez przesady :) Na 780 od dwóch lat prawie zawsze MANy ;)

01.07 07:08:43

wkurzony napisał(a):

Korzystam z usług PKM-u Świerklaniec od wielu lat (linia 860) i jestem bardzo zadowolony. Prezydent Piekar cierpi chyba jakąś paranoję, może czas zmienić prezydenta a nie przewoźnika. Po co nam prezydent który generuje bezrobocie we własnym mieście. A ten przetarg to chyba jakiś przekręt.

01.07 10:44:46

Michcio napisał(a):

Ja od 4 lat korzystam z usług PKMu Świerklaniec i jest dobrze fakt ze czasem wypadnie autobus ale to sie zdarza, a Prezydent Piekar niech zacznie
mądrze wydawac pieniądze za kazdy wozokm
na liniach bo jak narazie dawał marna stawke za którą by się nawet nie opłacało dawac Ikarusa ani Jelczy

01.07 11:37:54

adiksw napisał(a):

Nie mieszkam w Piekarach tylko w Siemianowicach. Do Piekar jeżdżę do szkoły od 3 lat. Gdy jadę w dowolne inne miejsce wsiadam do w miarę nowych autobusów, gdy jadę do szkoły wsiadam do wraków. Gdy taki Ikarus osiągnie prędkość 50km/h tak trzeszczy że szok, te szyby odbijające się od ram, o warkocie silnika i zapachu spalin wewnątrz już nie wspomnę. Zdarzają się też Ikarusy z dziurami w podłodze w które zmieści się stopa i widać przez nie asfalt!!! Ogólnie tragedia i gratuluje walki z MZKP. Nie wiem jaki jest prezydent, ale ta decyzja jest na pewno dobra.

01.07 11:52:23

Luk459 napisał(a):

Ja także często korzystam z usług PKM Świerklaniec przede wszystkim na liniach 5 164 168 i 114 i raczej nie narzekam. Nie zdarzyło mi się jeszcze żeby autobus nie przyjechał i uważam że te ikary z PKM - u są całkiem dobre. Na pewno dużo pewniejsze niż autobusy jakiegoś prywatnego przewoźnika, które jak się zepsują to potem już nic przez pół dnia nie jeździ na linii.

01.07 12:39:47

Luk459 napisał(a):

A jeszcze jedno. W lato nie ma w nich sauny, a zimą są dużo pewniejsze niż autobusy nowszej generacji, które sobie nie umieją poradzić z niewielkimi podjazdami w śniegu ( sam byłem świadkiem takiej sytuacji podjechał solaris U15 z 2006r i siadł pod górę, chwilę potem podjechał krótki man z 1998 i też nie umiał podjechać pod górkę, a po kolejnych 7-8 minutach zjawił się Ikarus 280 z 1986 i ten minął oba pojazdy i bez większego problemu wdrapał się do góry)

01.07 12:41:34

Mikey napisał(a):

@adiksw: czyżby Ci się pomyliły PKM-y??? W świerklanieckich busach NIGDY czego, o czym piszesz nie widziałem, w odróżnieniu od sosnowieckich, czy bytomskich, którymi też się trooochę najeździłem (jako pasażer oczywiście). Wyjątkiem był skasowany w 1997 roku Mig #2379, który faktycznie miał dziury w podłodze w okolicach rury wydechowej... Drugi to skasowany w 1996 roku Ik 260.04 #3868, który miał pod koniec życia zeżarte nadkola. Więcej takich przypadków od czasu pierwszych NG w KZNS-ie nie zauważyłem (btw był to rok 1998, #4022 - wysłany na NG po załamaniu rzeźni, a jak zrobiony - widać, bo żyej do dziś). Za PKM Św. z Migami i Ikarami jestem pewny jak Luk459 tego, że one nie zawodzą w trudnych warunkach :)

01.07 13:43:55

Hawker napisał(a):

ja od urodzenia korzystam z usług PKM-u Świerklaniec i oceniam te usługi na dobrze świadczone w ramach bardzo ograniczonych środków adiksw :"Zdarzają się też Ikarusy z dziurami w podłodze w które zmieści się stopa i widać przez nie asfalt!!! " wyolbrzymiasz sprawę owszem zdarzają się dziury podłodze nad kołami ale są one spowodowane zerwaniem przez pasażerów takich cypelków metalowych. W TVP Katowice widziałem materiał o problemie w Piekarach i zarzuty jakie były tam przedstawione są beznadziejne. Wszyscy mówią o brudnych i "niesprawnych technicznie" autobusach. Za brud odpowiadają sami pasażerowie w myśl zasady "Żądasz czystości zachowaj ją sam", a co do stanu technicznego to stan np. tapicerki czy siedzeń nic nam nie mówi o np. silniku . A paradoksalnie mieszkańcy Piekar demolują autobusy (co niektórzy oczywiście:P).

01.07 19:22:52

P Śl napisał(a):

Zamiast narzekac na niskie doplaty do wzkm, nalezaloby najpierw zaczac sprawdzac bilety, a z tym jest ogromny problem. Mnostwo pasazerow w Piekarach i nie tylko nie kasuje biletu, bo czuja, ze moga to bezkarnie robic bo kontrolera ani widu ani slychu. Wkoncu komunikacja powinna byc utrzymywana przede wszystkim gotowka z biletow, a nie z doplat. Poki co jest coraz bardziej odwrotnie.

01.07 20:42:11

adiksw napisał(a):

@P Śl - co do kontroli masz rację, ja jeżdżę 2 razy dziennie 5 lub 168 i średnio jest 1 kontrola na rok, i to jeszcze omijają ludzi (mi np nie kontrolowali).

@Mikey - nie pomyliły mi sie. Jeden miał właśnie w nadkolu, a na dodatek było widać jak koło chodzi tak: | | / / | | \ \ - tak nim robiło na boki. Drugi miał z tyłu. Było to może 2 lata temu.

W sumie co do punktualności i niezawodności raczej nic nie mam (tylko często 168 w kierunku Piekar jeździ za wcześnie!!!) tylko ten stan, przecież jak się nawdycham tych spalin to jak potem się uczyć :P A jak przypadnie jechać gdzieś dalej to ten ciągły głośny werkot... Nie wspomnę już o zanieczyszczeniu środowika, przecież te Ikarusy nawet o normie euro 1 nie słyszały.
Ale na plus jest to że te siedzenia takie stare są wygodniejsze niż te nowe plastikowe :P Tylko w lato co się człowiek do nich przykleja, heh.

02.07 10:53:14

adam86 napisał(a):

@P Śl: wszdzie komunikacja jest utrzymywana głównie z dopłat, a nie z wpływów biletowych. A co do kontroli w Piekarach, to nam nie wolno było tam robić, gdyż MZKP posiadał swoich kanarów od pewnego czasu.

02.07 15:20:02

YoMaHa napisał(a):

@adam86: Akurat to jest patologia, że GŁÓWNYM żródłem wpływów są dopłaty, a nie dochody taryfowe - właśnie to powoduje, że komunikacja bardziej "troszczy się" o swój wizerunek u polityków niż u pasażerów. Powinno się wprowadzić zakaz dotowania zbiorkomu więcej niż dajmy na to 30 %. I oczywiście wywalić różne socjale, ulgi dla studentów i innych takich, doprowadzić komunikację do zdrowych zasad rynkowych

02.07 17:13:30

Bodzio napisał(a):

@YoMaHa. Doskonale Ciebie rozumiem. Tylko komercjalizacja zbiorkomu na pewno doprowadzi do jej bankructwa. Skoro dzisiejsze ceny biletów są na granicy opłacalności ( z punktu widzenia pasażera mającego alternatywę w postaci własnego samochodu ), to co dopiero się stanie po drastycznej podwyżce tych cen. Swoją drogą masowa produkcja jakiegoś dobra ( w tym przypadku usług transportowo - komunikacyjnych ) powinna być bardziej ekonomiczna i opłacalna ( czytaj tańsza ), niż w przypadku "drobnych producentów" ( a więc np. posiadaczy i kierowców własnych samochodów osobowych ). Jednak tak nie jest i mnie wydaje się to dziwne. Tak samo jest np. z ogrzewaniem mieszkań. Domy z własnym ogrzewaniem produkują energię cieplną taniej, niż elektrociepłownie, dla których energia cieplna jest przecież produktem ubocznym. Tak samo denerwują mnie informacje podawane przez media ile to miesięcznie kosztuje utrzymanie jednego dziecka w domu dziecka. Normalna rodzina z np. dwójką dzieci musi się cała utrzymać za kwotę zbliżoną do tej podawanej jako koszty domu dziecka. I gdzie tu sens ?

02.07 22:09:10

YoMaHa napisał(a):

@Bodzio: Chyba nie do końca rozumiesz ;-) Nie widzę powodu, dla którego coś, co nazwałeś komercjalizacją, miałoby doprowadzić zbiorkom do bankructwa. Jeśli zaiste pod pojęciem komercjalizacji rozumieć będziemy dostosowanie do oczekiwań rynku (czyli PASAŻERÓW) to chyba nic lepszego nie można wymyśleć?

02.07 23:17:24

P Śl napisał(a):

@adam86:Wiem o tym.
@YoMaHa: Socjale w komuniakacji tez sa potrzebne - nie tedy droga.

03.07 07:26:23

adam86 napisał(a):

@yomaha: to wskaż mi gdzie w Polsce komunikacja jest utrzymywana w większości z wpływów biletowych. A wywalenie ulg dla studentów, tudzież róznych emeryto rencistów spowoduje tylko tyle, że większość z nich nie kupi biletu, bo chyba nie jesteś na tyle naiwny, że gdyby znieść ulgi to KZK obnizyłoby ceny biletów?

03.07 09:25:41

Bodzio napisał(a):

@YoMaHa Teraz Ty mnie nie rozumiesz. Doprowadzanie czegokolwiek do ( cytuję ) "zdrowych zasad rynkowych" nie oznacza według mnie nic innego, jak doprowadzenie do tego, żeby dana działalność zaczęła przynosić dochody, a przynajmniej przestała generować straty. Oczywiście ( znowu cytuję ) "dostosowanie do oczekiwań pasażerów" jest JEDNYM ZE ŚRODKÓW do osiągnięcia tego celu. Jednak, gdy słyszę, jakie to olbrzymie kwoty płyną z budżetów gmin na dofinansowanie zbiorkomu, to wszystko się we mnie gotuje ( podobnie zapewne, jak w Tobie ). Dofinansowywanie jakiejkolwiek działalności zawsze szkodzi wolnemu rynkowi i konkurencji. A one są właśnie jednymi ze "zdrowych zasad rynkowych". Jednak - tak, jak powiedziałem wyżej - rezygnacja z dofinansowania ( choćby nawet częściowa ) spowoduje konieczność drastycznych podwyżek cen biletów, co za tym idzie rezygnację pasażerów ze zbyt drogich usług na rzecz innych ( np. korzystanie z własnego auta ), a w konsekwencji bankructwo tegoz zbiorkomu. Wkurza mnie to, dlaczego komunikacja ( analogicznie do innych wspomnianych przeze mnie w poprzedniej wypowiedzi przykładów ) musi być taka droga. Ale skoro musi, to na chwilę obecną dofinansowanie jest jedyną metodą wyjścia z tej trudnej sytuacji. Wiem, że zaraz mnie zakrzyczysz, że wcale nie musi. Ja też tak uważam.

03.07 12:03:46

Paw napisał(a):

według dość prostym sposobem na wyjście z takiej sytuacji byłoby dość znaczne obniżenie cen biletów, bo wtedy by je ludzie chętniej kupowali i więcej osób by korzystało z komunikacji miejskiej, żeby obniżyć ceny biletów należałoby przewoźnikom w przetargach podawać najwyższą możliwą cenę za wzkm (niższą niż jest obecnie proponowana przez przewoźników) no ale za to nie wymagać od nich nowych pojazdów tylko np 1993r z dopiskiem że pojazdy mogą być starsze jeżeli miały NG po roku np 1998

03.07 13:18:12

Bodzio napisał(a):

@Paw - już widzę lawinę następnych komentarzy, że promujesz schodzenie KM na psy!!! Ale niestety - tak krawiec kraje, jak mu materii staje... Poza tym stawka za wzkm nie jest jedynie pochodną ceny pojazdu ( nowego, lub używanego ) ale jeszcze płac pracowników, tzw. kosztów ogólnozakładowych, zysku właściciela itp. Tak więc obniżenie wymogów co do wieku autobusów na pewno nie spowoduje takiej obniżki kosztów, żeby "dość znacznie obniżyć ceny biletów"

03.07 15:04:04

Bodzio napisał(a):

Aha - no i przede wszystkim koszty paliwa

03.07 15:08:49

adam86 napisał(a):

@paw: ja radzę się skonsultować co najmniej w aptece przed napisaniem czegoś takiego.

03.07 15:28:31

Paw napisał(a):

Skoro w Olkuszu się da jeździć za niecałe 3 zł (np, 2,78) za wzkm (gdy u nas stawki przekraczają 4zł) to dlaczego nie ma dać się w Katowicach czy innym mieście na Śląsku? Tam bilet cały w granicach 1 miasta kosztuje 1,50(ulg. 0,75) no a u nas tak by nie mogło być? Skoro tam potrafią wymagać autobusu spełniającego tylko wymogi techniczne przewidziane przepisami prawa oraz Polską Normą bez jakiś dodatkowych wymogów (rok produkcji, niska podłoga) to dlaczego u nas tak miałoby się nie dać?

03.07 16:34:45

butthead napisał(a):

2,78 za wozokm to może kosztować nyska, a nie prawdziwy autobus.

03.07 18:26:12

YoMaHa napisał(a):

@adam86:
1) Trudno mi jednoznacznie wskazać, w jakich ośrodkach na chwilę obecną większość wpływów zbiorkomu pochodzi od pasażerów, ponieważ nie śledzę na bieżąco statystyk. Jeszcze podczas studiów mieliśmy podawane przykłady miast, w których dotacja jest niewielka (o dziwo najwyżej był wówczas Radom), natomiast jakoś później gdzieś wpadły mi w oko statystyki, z których wynikało, że w Gdyni dotacja to jakieś 15 %.

2) Mnie w tej chwili rybka-plum, co zrobiłby KZK GOP w sytuacji likwidacji ulg dla studentów, niemniej jednak w dłuższej perspektywie likwidacja takich ulg jest konieczna.

@Bodzio: Ja rozumiem tłumaczenie, że gdyby nie było dotacji to ceny biletów by poszły drastycznie w górę. Tylko zastanawia mnie, jak to jest, że jest na świecie firma, która bez żadnych dotacji zobowiązała się dostarczyć mnie do Portugalii i z powrotem za kwotę mniejszą niż kosztuje mnie dojazd na Osiedle Zamkowe... Daleki jestem od całkowitego "zdesocjalizowania" sektora publicznego, ale kasa miejska czy państwowa powinna być alokowana tam, gdzie jest najbardziej potrzeba i w najbardziej optymalny sposób. A dziś tak nie jest...

03.07 19:44:57

adam86 napisał(a):

@yomaha: a niby czemu to jest taka konieczna, co? Naiwnym jest twierdzenie, ze jakby ktoś zlikwidował ulgi ustawowe, to przewoźnicy obnizyli by ceny biletów normalnych. BTW żaden rząd się na takie coś nie zdecyduje, wiesz dobrze dlaczego.

03.07 20:16:39

YoMaHa napisał(a):

@adam86: A podaj mi choć jeden rozsądny powód, dla którego studenci na przykład mają płacić połowę ceny. Tylko mi nie pociskaj frazesów, jacy to studenci są biedni i jak nie mają na wino, bo podczas studiów można dorobić krocie. Tylko trzeba chcieć. A co do obniżek - jak zlikwidowali studenckie bilety na dalekobieżnych PKSach to wiele z nich wprowadziło ulgi handlowe. Jak zrobiono to samo z intercity - pojawiła się oferta dla młodzieży. Jaki wniosek? - ano taki, że oferta powinna być kształtowana pod kątem możliwości nabywczych, a nie jakiegoś debilnie pojętego socjalu.

I jeszcze jedno - trzeba być niespełna rozumu, by pełni świadomie godzić się na sytuację, w której 99,99 % ludzi po skończeniu się okresu jazdy ulgowej przesiada się na puszkę. A właśnie do tego prowadzi obecny system.

03.07 22:07:13

paw napisał(a):

mamy teraz dwóch "pawów" tak?

04.07 08:07:13

viator napisał(a):

@YoMaHa:
Ulgi handlowe w PKSach to nic innego jak odpowiedź ulgi ustawowe w PKP. Gdyby tych drugich nie było tych pierwszych zapewnie też nie...

04.07 08:52:00

adam86 napisał(a):

@yomaha: ale jezeli zlikwidujesz te ulgi to się jeszcze wczesniej przesiądą na puszki. A co PKSów, to czy jak zlikwidowano ulgi, to spadły ceny biletów normalnych? Zdecydowanie nie. A dlaczego sa ulgi handlowe to viator napisał.

04.07 14:34:29


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!