Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Gliwice planują modernizacje i rozbudowę sieci tramwajowej

04.01.2008

Tagi: – Dodał: Marek Borys

Nowiny Gliwickie, 03.01.2008 r.

Sieć tramwajów połączyła miasta Górnego Śląska już w 1894 roku. Wtedy jeździły między nimi pojazdy napędzane parą. Cztery lata później linie zostały zelektryfikowane. Pierwsi pasażerowie docenili wygodę i szybkość nowego środka transportu miejskiego. Ponad sto lat później nadal cieszy się popularnością. Nie smrodzi jak autobusy i - jeżeli dba się o szyny, po których jeździ - jest od nich cichszy.


Mieszkańców Gliwic wybierają ten sposób przemieszczania się po mieście raczej z sentymentu niż z powodu jego walorów ekologicznych. Z pewnością nie kieruje nimi rachunek ekonomiczny. Jak twierdzi prezydent Zygmunt Frankiewicz, eksploatacja tramwajów - na którą składa się cena przejazdu i nakłady na utrzymanie infrastruktury - kosztuje ponad dwa razy drożej niż autobusy. Nie należy jednak do nieprzejednanych przeciwników tego środka komunikacji.

Gliwice stały się przecież współwłaścicielem linii. W maju tego roku KZK GOP, który zrzesza 23 miasta, przejął od państwa spółkę Tramwaje Śląskie. Pięć miesięcy później zarząd Związku przyjął program inwestycyjny komunikacji tramwajowej. Główne kierunki oparto o wyniki szczegółowych analiz oraz wnioski płynące z raportu opracowanego przez firmę konsultingową Ernst&Young. Zgodnie z dokumentem na modernizację istniejących połączeń oraz rozbudowę sieci potrzeba nawet 2 mld zł!

Tylko inwestycje w Gliwicach kosztować mają blisko 140 mln zł. Do 2013 roku zaplanowano przeprowadzenie remontu odcinków ul. Chorzowska - ul. Jagiellońska oraz od skrzyżowania ul. Zwycięstwa z ul. Wyszyńskiego aż do Daszyńskiego. Prace nie ograniczą się tylko do wymiany podbudowy torowisk. Dzięki zastosowaniu nowej technologii "pływającej szyny" wytłumione zostaną hałas i drgania podłoża, towarzyszące przejazdowi tramwaju. Najdroższa będzie jednak budowa połączenia os. Kopernik - hala sportowa Podium. Wartość zadania oszacowano na 118 mln zł, a termin jej zakończenia na 2016 r.

- Uznanie tego pomysłu za sensowny świadczy o jakości ekspertyzy Ernst&Young i powtórzonych w ślad za nią ustaleń strategii uchwalonej przez zarząd KZK GOP - ocenia prezydent Zygmunt Frankiewicz. - Raport posiada niewielką użyteczność. Jego autorzy skoncentrowali się bezkrytycznie na przyszłości jednego środka transportu publicznego, nie biorąc pod uwagę alternatywnych rozwiązań. Według naszych obliczeń, mylą się nawet co do wartości koniecznych wydatków inwestycyjnych. Na przebudowę torowisk w granicach Gliwic potrzeba dużo więcej, jakieś 50 - 70 mln zł.

Plany modernizacyjne pozostaną na papierze, jeżeli nie znajdą się na nie pieniądze. Alodia Ostroch, rzecznik prasowy KZK GOP, jako główne źródło finansowania wskazuje fundusze Unii Europejskiej. Wkład własny, potrzebny do otrzymania pomocy, pochodziłby m.in. ze spółki Tramwaje Śląskie i KZK GOP. - To nierealne. Spółka sama potrzebuje pomocy na spłatę reszty z 200 - milionowego długu, zaciągniętego na budowę linii Katowice - Chorzów - Bytom i zakup "Karlików". Rola Związku polega na organizowaniu przewozów, a nie podejmowaniu działalności inwestycyjnej - odpowiada prezydent Frankiewicz.

Na przebudowę torowisk mogłyby się zrzucić gminy. Gliwice domagają się jednak wcześniejszego rozliczenia budowy linii "Karlik". - Korzystają z niej mieszkańcy trzech miast, ale finansuje cała aglomeracja. Trzy lata temu zaproponowałem, by zsumowane koszty modernizacji oraz rozbudowy sieci podzielić proporcjonalnie między samorządy. Udział Katowic, Chorzowa i Bytomia musiałby jednak uwzględniać koszty partnerów, poniesione na uruchomienie "Karlika".

Jak informuje Alodia Ostroch, przygotowywaniu dokumentacji wymaganej do złożenia wniosku towarzyszą "prace nad dalszymi przekształceniami strukturalnymi Tramwajów Śląskich, tak aby możliwe było aplikowanie o tak znaczne środki finansowe". Czasu nie zostało zbyt wiele. Na fundusze z zarządzanego centralnie programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko liczą nie tylko Tramwaje Śląskie. Żeby dobrze przygotować wniosek, trzeba się spieszyć. Bo pomoc odjedzie w siną dal.

(Tyt. oryg. Czy tramwaje wyjadą na prostą?)

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

budda napisał(a):

Czyli jeszcze, jeszcze....:)

05.01 02:18:43

Hannes napisał(a):

Cudownie! Boli noga - uciąć nogę, to przestanie boleć !
Frankiewicza należałoby wywieźć na taczkach. Jakkolwiek popieram generalnie PO, tak ten akurat gość działa mi na nerwy. Na całym świecie wraca się do komunikacji szynowej, a ten najchętniej wyciąłby w pień ostatnią linię w Gliwicach i puścił tamtędy "alternatywne" autobusy. Ciekaw jestem, co powie, jak cena baryłki ropy przekroczy na stałe 100 USD. Ale tak to właśnie jest, jak się widzi tylko perspektywę najbliższego budżetu miasta i nie myśli o przyszłości.
Oczywiste jest, że im gorzej wykorzystana infrastruktura komunikacji szynowej, tym jednostkowe koszty eksploatacji wyższe, ale to wynika z dzielenia liczby przez liczbę a nie z tego, że tramwaj to przeżytek. Czy nie jest dziwne bowiem, że takiem Krakowowi, Warszawie, Poznaniowi itd. komunikacja szynowa się opłaca, a w Gliwicach następuje jakieś lokalne zakrzywienie czasoprzestrzeni i tutaj się NIE opłaca.
Urodziłem i wychowałem się w Gliwicach, od paru lat mieszkam w Warszawie i całe szczęście, że tu nikt nie ma takich szalonych pomysłów, żeby tramwaje likwidować a mimo wszystko wciąż myśli sie o rozwoju.

05.01 09:03:27

podlesianin napisał(a):

A czy ktoś z prezydentów miast wyobraża sobie cenę benzyny po 8 zł i więcej i co się dzieje z komunikacją w którą nikt przez lata ani złotego nie zainwestował? A co do tramwajów co to gminy nie mówiły że zrobią jak ich będą właścicielami, a z tego artykułu wynika że się pokłócą o karlika i jest po tramwajach no cóż taka polska mentalność.

05.01 11:05:07

Nowe trasy tramwajowe w Gliwicach napisał(a):

Mam nadzieje,ze w Gliwicach zostanie wyremontowana cala linia tramwajowa z Wójtowej Wsi ,az do granicy z Zabrzem.
Po za tym odcinki 1-o torowe w Gliwicach powinny zostac przebudowane na 2-u torowe ,aby tramwaje nie zderzaly sie.
Na pewno powinny byc zbudowane nowe odcinki tras tramwajowych (oczywiscie dwutorowe) oraz gdyby to bylo mozliwe odtworzenie linii tramwajowej do osiedla Trynek.

05.01 17:29:28

Mix napisał(a):

Gdyby nie protesty Gliwiczan stworzyszeń miłośniczych ze Śląska oraz organizacji ekologicznych to Gliwice nie miałyby już tramwajów od ponad 10 lat. Frankiewicz ich nienawidził i chciał zlikwidować w momencie kiedy rozpoczął się remont wiaduktu nad torami kolejowymi! Na szczęście miłośnicy i trzeźwi mieszkańcy Gliwic w tej kwestii wygrali. Ale główny problem Gliwic - czyli Frankiewicz - niestety pozostał, a za jego kadencji nie oczekujcie, że się coś zmieni na lepsze.
To tak tytułem przypomnienia dla młodszych użytkowników tego forum.

05.01 18:25:10

prom napisał(a):

Podlesianin: z drugiej strony dlaczego wymagać od Gliwic czy Zabrza współfinansowania inwestycji w Bytomiu i Katowicach? Ja właśnie z tego powodu jestem mocno sceptyczny wobec projektu Górnośląskiego Związku Metropolitalnego - czy to przypadkiem nie będzie taka mała centralizacja na wojewódzką skalę. Będziemy mieć super inwestycje w Katowicach, na które wszyscy się złożą, bo to w końcu przecież "stolica" związku... Nawiasem mówiąc - działanie KZK GOP wobec przyszłej skuteczności GZM też napawa mnie daleko posuniętym sceptycyzmem...

05.01 18:44:01

Darek napisał(a):

Nowe trasy tramwajowe w Gliwicach napisałeś/aś ,żeby całą trasę wyremontowali. Przecież parę lat temu wymieniano odcinek prawie od pętli, aż do Wieczorka, oraz Bohaterów Getta Warszawskiego i Jagiellońską.
Poza tym czy tramwaje w Gliwicach często się zderzają? Wg mnie nie ma nic do tego czy jednotor czy nie. Na Daszyńskiego jak jedzie tramwaj pod prąd mieści się autobus i tiry. To, że osobowy się nie mieści albo, że samochody wjeżdżają w pasażerów na przystankach to nie wina jednotoru. Drugi tor można tylko dobudować do pętli. Miastu nie opłacałoby się jak i samemu TŚ budować tor biegnący Górnych Wałów do Zwycięstwa, jak i zrównanie z ziemią nasypu z 19 wieku. Przydałaby się sprawna sygnalizacja świetlna a nie to co czasami widuję, że awaria na trasie a sygnały się zapalają i gasną lub świecą całą dobę - nie chodzi o sygnały ręczne.

05.01 22:51:48

budda napisał(a):

Nie no, wszystko byłoby ok, gdyby faktycznie wszyscy się złożyli.. ALe do lini Gliwice Wójtowa Wieś- Ruda Chebzie zdajsie, że same Gliwice mają dokładać no i co teraz? W tym jedynym przypadku nawet rozumiem postawę Frankosia.

06.01 06:58:16

mieszko966 napisał(a):

@Mix: Bzdury kolego wypisujesz, bzdury. Ewentualna niechęć Frankiewicza do tramwajów wynika, jak pokazuje powyższy artykuł, z prostego rachunku ekonomicznego, a nie z jakiejś subiektywnej nienawiści. Oczywiście rachunek ten nie jest do końca słuszny, ale to jest osobna historia. Poza tym, 10 lat temu tramwaje były własnością państwa, więc prezydent Gliwic nie miał nic do gadania w kontekście ich istnienia lub nie. Nie miał więc formalnej możliwości ich zlikwidowania. Co więcej, były nawet przykłady tego, jak Frankiewicz tramwajów bronił, choćby przed krytyką ze strony mieszkańców ul. Wieczorka, którym te tramwaje hałasują po nocy.

Na dzień dzisiejszy rozbudowy tramwajów w Gliwicach nie będzie, bo: 1. miasta na to nie stać, 2. ulice w centrum są tak wąskie, że nie bardzo jest gdzie ten tramwaj zmieścić, 3. nie bardzo jest w ogóle co rozbudowywać, 4. prezydent nie jest do tego pomysłu w żadnym razie przekonany. Nie mniej, myślę, że istniejąca linia i jej remont są w chwili obecnej niezagrożone.

06.01 10:41:17

Alek napisał(a):

mieszko co ty za bzdury wypisujesz ??????/
Gliwice są dużo bogatsze od np. Kielc
Ale co tam Frankiewicz stawia na jakąś hale PODIUM itp. pierdoły ...
komunikacje olać , podobnie jak stadion itp

06.01 11:09:42

YoMaHa napisał(a):

@mieszko966: podoba mi się argument, że "nie bardzo jest co w ogóle rozbudowywać", taki rzeczowy i merytoryczny. Wyobraź sobie, że w EU buduje się sieci całkiem od zera nawet. Tylko muszą być spełnione dwa, podstawowe warunki. Domyślasz się pewnie, jakie ;-)

06.01 11:48:42

Kysu napisał(a):

Przede wszystkim to lnia nr 1 wymaga przebudowy na całej długości przebiegu:D

06.01 15:42:53

Mix napisał(a):

Nie bzdury Frankiewiczolizusie tylko fakty ale prawdopodobnie ty tego nie pamiętasz jak Frankiewicz twierdził, że tramwaje to przeżytek nie mający w Gliwicach racji bytu. Jeśli nie wierzysz to poszukaj w archiwalnych numerach: Nowin Gliwickich, Dziennika Zachodniego, Trybuny Śląskiej czy Gazety Wyborczej. Frankiewicz lobbował za likwidacją jedynej linii tramwajowej.

06.01 17:35:46

mieszko966 napisał(a):

@Alek: To Kielce mają tramwaje??

@YoMaHa: Domyślam się, że masz na myśli tzw. "starą piętnastkę". Nie wiem, czy wiesz, ale oni są kilkadziesiąt lat przed nami jeśli chodzi o rozwój i majętność. W Polsce (jeśli chodzi o ostatnie 18 lat) jeszcze nigdzie nie udało się wybudować tramwajów od zera i raczej szybko się nie uda, a trakcję rozwijają tylko te miasta, gdzie już dziś sieć tramwajowa jest bardzo rozbudowana (Gdańsk, Kraków).

06.01 23:51:50

mieszko966 napisał(a):

W gwoli uzupełnienia do poprzedniego wpisu, żeby było wiadomo o jakich sumach w ogóle mówimy. Budowa kilkunastokilometrowej linii tramwajowej w Edynburgu z Leith do lotniska wraz z zakupem niezbędnego taboru ma kosztować 500 mln funtów, czyli przeszło 2,5 mld zł. To są 3 roczne budżety Gliwic. Naprawdę wierzycie, że którekolwiek polskie miasto stać na taki wydatek??

07.01 11:41:52

mark40 napisał(a):

@mieszko966; nie szukaj tak daleko zachodnioeuropejskich przykładów bo nie odnoszą sie one relatywnie do każdych (naszych) warunków. Przykład z wiele bliższego Gdańska, gdzie budowa 3 kilometrowego odcinka kosztowała 65 mln zł uświadamia, ze nie takie te inwestycje tramwajowe są straszne i kosztowne. Owszem w Gdańsku trasa była już w części przygotowana (tunel wiadukty) ale nie na każdej trasie one są konieczne (czyt. w Gliwicach).

07.01 12:42:54

mieszko966 napisał(a):

@reksio84: 64 mln zł wyłożyło w Gdańsku miasto, a drugie tyle dopłaciła Unia. Cała inwestycja kosztowała w sumie 120 mln zł. My, przy odrobinie szczęscia, za 50-60 mln zł z kasy miasta będziemy mieli w Gliwicach halę widowiskowo-sportową na 15 tys. widzów. To chyba ciekawsza inwestycja, niż 3 km trakcji (to mniej więcej odległość od pl. Piastów na os. Kopernika) i 3 tramwaje??

Powiedzmy sobie wprost, że w przypadku Gliwic 3-kilometrowa inwestycja niczego nie zmieni jeśli chodzi o udział tramwajów w rynku komunikacyjnym. To właśnie miałem na myśli pisząc, że w Gliwicach nie bardzo jest w ogóle co rozbudowywać. Tutaj są potrzebne daleko większe, co najmniej kilkunastokilometrowe inwestycje i wymiana całego, przestarzałego taboru. Tymczasem sam tabor, który kursuje na liniach 1/4 to jest 14 wozów razy 7 mln sztuka, czyli prawie 100 mln zł. A to tylko początek wydatków.

07.01 14:31:09

adam86 napisał(a):

@reksio: a dodajmy do tego jeszcze możliwe wsparcie z funduszy eurpejskich, przecież Warszawa dostała kilkadziesiąt milionów na nowe trasy i tramwaje. Trzeba tylko chcieć.

07.01 15:00:19

butthead napisał(a):

@mieszko966: Jak słusznie zauważyłeś, 3 km to jest w sam raz połączenie os. Kopernika (lub dowolnego innego z dużych gliwickich osiedli) z centrum miasta. I to jest coś, co może radykalnie usprawnić komunikację z centrum miasta. Nie muszą tam od razu jeździć same nowoczesne pojazdy (choć mogą). Stada ikarusów stojących w korkach na Toszeckiej jakoś Ci nie przeszkadzają?

07.01 17:12:41

mieszko966 napisał(a):

@butthead: Moim zdaniem powinny być nowoczesne. Wymiana 40-letnich tramwajów na 30-letnie albo 40-letnie, ale zadbane mija się raczej z celem (mnie generalnie nie podoba się wizja Polski jako złomowiska komunikacyjnej Europy). No i cały czas mówimy o perspektywie: albo tramwaje, albo coś innego (np. hala Podium, np. obwodnica itd).

@adam86: Na Unię bym nie liczył. Na najbliższe 6 lat w ramach RPO przewidziano na komunikację (autobusy, tramwaje, pociągi) w całym województwie raptem 70 mln euro, czyli relatywnie niewiele. A nawet jeśli coś z tego dostaniemy, to i tak nie więcej, jak 50% całości.

PS. Nie zrozumcie mnie źle. Ja jestem wilkim fanem tramwajów i sam mam za złe Frankiewiczowi jego niechętne stanowisko względem nich. Nie mniej, staram się patrzeć na sprawę racjonalnie i mierzyć siły na zamiary. Tym bardziej, że pieniądze to tylko połowa sukcesu. Trzeba jeszcze ten tramwaj jakoś wytyczyć, a to w warunkach gliwickich (gdzie ulice są jednak wąskie) bywa bardzo trudne (o ile nie niemożliwe).

07.01 18:02:05

mark40 napisał(a):

@mieszko966; Powtarzam: Trasa w Gdańsku (2,9 km) kosztowała 65 mln, w tym 20 mln pochodziło z UE. O żadnych 120 mln nie ma mowy nawet doliczajac zakup 3 Bombardierów.

07.01 18:28:59

wikibus.org andrzej napisał(a):

Jak zwykle gorąca dyskusja o gliwickich tramwajach. I polityce. Czy nie zauważacie, że pro-tramwajowe slogany zostały już dawno wyświechtane na forum? Tramwaje znikną z Gliwic, bo nie ma żadnych- ani ekonomicznych, ani ekologicznych, ani wydajnościowych przesłanek aby zostały. I nie wiem czy wiecie, ale o ewentualnej likwidacji tramwaju zdecyduje rada miejska a nie żaden prezydent.

07.01 18:31:07

YoMaHa napisał(a):

@mieszko966: W "starej piętnasce" bywam, owszem, choć aż takich dysproporcji nie zauważyłem, inna sprawa trakcje szynowe rozbudowuje się także w krajach nam bliskich, poszukaj a znajdziesz.

Ale mniejsza o to. Mnie zastanawia jedna rzecz i tego nie potrafię pojąć. Niezależnie czy ktoś jest "za" czy "przeciwko" tramwajom - czy aż tak ogromną inwestycją jest zrobienie zielonej fali dla tramwaju???

Sprawa druga - to mnie bardzo zastanawia, że "nie ma żadnych argumentów ekonomicznych". Dlaczego np. w Dublinie są dwie zupełnie nie połączone linie i "dasie"? Dlaczego w Wolverhampton "dasie"? Dlaczego w Porto "dasie"? A są to kraje o po pierwsze nieporównywalnie większym usamochodowieniu, po wtóre - znacznie mniejszym budżetowym finansowaniu zbiorkomu (zwłaszcza UK i IRL)... Powiedzcie proszę, dlaczego tam "dasie" a u nas nie ma prawa się opłacać.

07.01 19:37:11

Hen napisał(a):

Czytając przedmówców widzę, jak wielkie problemy mają w tym kraju ludzie z liczeniem. @wikibus itd. - Nie wiem, skądżes sie człeku urwał, ale ekonomia i ekologia to dwie sprawy, o których raczej nie powinieneś sie wypowiadać. Autobusy poruszające się z prędkością handlową poniżej 20km/h to ekonomiczny i ekologiczny horror dla każdego miasta. Ani w starych, ani w nowych krajach unijnych takiego g... się nie toleruje. Lepsza drynda sprzed 100 lat pod drutem, która smrodu nie emituje a jak stoi to nie zużywa prądu.

07.01 20:27:51

mieszko966 napisał(a):

@reksio84: No nie wiem. Ja mam takie informacje: "Przypomnijmy, że Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej przewiduje: modernizację 20 km sieci torowisk tramwajowych wraz z siecią trakcyjną i zasilaniem, budowę nowej linii tramwajowej długości 2,9 km wraz z siecią trakcyjną, zasilaniem oraz urządzeniami towarzyszącymi, zakup taboru transportu publicznego - 3 nowe pociągi tramwajowe oraz 28 autobusów. Całkowity koszt projektu to 196,4 mln zł natomiast dofinansowanie z Unii wyniesie 80,1 mln zł."

http://www.skyscrapercity.c...

28 autobusów to jest, w przybliżeniu, 28 mln zł, czyli na tramwaje zostaje jeszcze 168 mln. Z tego by wychodziło, według twoich informacji, że na modernizację tych 20 km trakcji poszło aż 100 mln zł. Choć, jak się zastanowić, to w sumie jest to możliwe. Tak czy inaczej, 196 mln zł to naprawdę spore pieniądze.

07.01 22:23:02

mark40 napisał(a):

@mieszko966; wyraźnie zacytowałeś 20 km "sieci torowisk" tam nie pisze "sieci trakcyjnej" :-) Podział tych 196 mln jest wyszczególniony i przeznaczony na
-modernizacje 20 km torowisk
-budowę nowej linii 2,9 km 9o czym dyskutujemy)
-zakup nowego taboru

Jesli juz operujemy linkami do SSC to proszę bardzo http://www.skyscrapercity.c...

08.01 00:42:15

pasec napisał(a):

Witam po pierwsze raus z Frankolem to jest taki sam gostek co Urbanczyk z Zabrza ktory wywalił 5 z pod dworca bo on tez uwazał ze to jest nie rozsadne zeby tramwaj ha ha jego zdaniem "kolidował" z pociagiem - i chciał sobie tam posadzic palmy za ktore miasto wywalalo by 3mln rocznie -to jest madre(puk puk w glowke)i co zlikwidował linie a palmy to sobie moze posadzić chyba juz domyslacie sie GDZIE.I teraz to jest bardzo ekonomiczne bo zeby 5 jadąca z bytomia chciała udać sie do gliwic to musi jechac zawrocic na lompy--kretynizm.I jeszcze jedno na Stroszek dotarły wozy 777 i 779 po łódzkim remoncie --fajne malowanie i klimatronik na wypasie.

08.01 17:12:49

Jacek napisał(a):

Czy wiadomo gdzie byłby zjazd ze starych torów na Toszecką?

10.01 11:10:08

mieszko966 napisał(a):

@Jacek: Toszecka to jest raczej zbyt wąska na tramwaj. Podobnie, jak większość gliwickich ulic. Ale jeśli mógłbym porzucić wodze fantacji, to na początek tramwaj musiałby biec równolegle do Toszeckiej, np. ulicami Dubois, Sienkiewicza i Kasztanową. Później pod torami, pod wiaduktem na DK88 i dalej w stronę Toszeckiej (między "dekawką" a ul. Pionierów). A ostatni odcinek trasy na lewym poboczu Toszeckiej z pętlą na tzw. placu centralnym między ulicami Centaura i Kopernika.

10.01 19:43:54

wikibus.org andrzej napisał(a):

@pasec: Poziom Twojej wypowiedzi jest żenujący.

14.01 12:15:45

Acmechb napisał(a):

Lobbing przemysłu motoryzacyjnego - jak w USA
---------------------------

W latach 1936- 1950 National City Lines, holding sponsorowany i założony przez General Motors, Firestone i Standard Oil of California wykupił ponad 100 sytemów komunikacji szynowej w 45 największych miastach (włączając Nowy York, Philadelphię, St. Louis, Salt Lake City, Tulsa, i Los Angeles) w celu ich zdemontowania i zastąpienia autobusami GM.

GM , współdziałając ze Standart Oil Company i Firestone, zaczęli od wykupienia największego producenta autobusów w Stanach, Yellow Buses. Następnie założono National City Lines, która do 1946 kontrolowała przedsiębiorstwa tramwajowe w 83 miastach. Na jej czele stała podstawiona osoba E. Roy Fitzgerald, prezes obskurnego systemu autobusowego w Minesocie, który został wykreowany na znakomitego przedsiębiorcę.

Firma ta przejmowała przedsiębiorstwa komunikacji szynowej, od razu albo po pewnym czasie przestawiając je na autobusy napędzane paliwem, znacznie przy tym redukując liczbę kursów i dostępność pojazdów (wszak autobusy napędzane paliwem miały o wiele wyższe koszty operacyjne). Wile systemów przedtem ekonomicznych po przejściu na napęd spalinowy już nie były ekonomiczne. W dniu podpisana umowy przejęcia zwalniano całe dawne kierownictwo, i wprowadzano program demontowania torowisk, podwyższania cen biletów, redukowania liczby kursów, całkowitego zaniechania napraw torów i szybkiego likwidowania trakcji elektrycznej jako rzekomo nieekonomicznej. Wkrótce też takie systemy wyposażone tylko i wyłącznie w autobusy GM odsprzedawano nowym operatorom.

Gdy motoryzacja i masowa produkcja samochodów trwała już całą dekadę, tramwaje nadal miały się dobrze. Zamknięto co prawda mniejsze linie prowadzące do mało zamieszkałych dzielnic oraz część linii interurbans, czyli tramwajów międzymiastowych, ale spadek pasażerów na liniach miejskich spowodowany motoryzacją wynosił zaledwie 4 %. Tramwaje były tanie, w centrach miast nawet bardzo ekonomiczne, szybkie, oraz często lepsze, ponieważ nie stały w tworzących się już wtedy korkach. Mający dużą nadprodukcję producenci samochodów bardzo niechętnie patrzyli na tego konkurenta.W 1922 roku, kiedy tylko jeden na dziesięć Amerykanów posiadał samochód, GM zdecydował się wydać bezpardonową walkę dominującemu wtedy transportowi publicznemu. Kampania ta trwała całe 30 lat i obejmowała nagonkę w prasie jak i inne, brutalniejsze i skuteczniejsze metody.

Cały ten spisek został wyjaśniony przez osobę o nazwisku E, Jay Quinby. Ten komandor marynarki stworzył i napisał 37- stronnicowy raport demaskujący ten spisek. Jego manifest ujawniający konsprację mającą na celu eliminację napędzanych elektrycznie pojazdów w celu zwiększenia zysków z motoryzacji został rozesłany do setek operatorów komunikacyjnych, zarządów miast i redakcji w całych Stanach."
============
więcej:
http://katedr.republika.pl/...
Dziwnym trafem do likwidacji T przystępuje się w czasie światowego kryzysu przemysłu motoryzacyjnego....

17.02 07:10:09


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!