Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

31 stycznia ruszy pociąg na trasie Bytom-Gliwice

04.01.2008

Tagi: – Dodał: Marek Borys

Agnieszka Klich,
Polska Dziennik Zachodni, 04.01.2008 r.


To dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy każdego dnia autobusami pokonują trasę między tymi miastami.


Przypomnijmy. Decyzję o zlikwidowaniu pociągu podjęto pod koniec maja 2001 roku. Połączenie poszło do kasacji, bo przewożenie ludzi z Bytomia do Gliwic i z powrotem było niedochodowe. Dwa lata temu jednak pojawił się pomysł ponownego uruchomienia pociągu. - Zrodził się w Urzędzie Marszałkowskim. O ogłoszeniu przetargu zdecydowały wyniki badań z Politechniki Śląskiej. Specjaliści stwierdzili, że infrastruktura jest w dobrym stanie. Trzeba ją będzie częściowo odnowić, ale na remont nie trzeba wyłożyć ogromnych pieniędzy - mówił półtora roku temu Witold Trulka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.

No i zaczęło się. Urząd Marszałkowski dwa razy rozpisywał przetarg, ale ani w pierwszym, ani w drugim nie udało się wyłonić przewoźnika. Przyczyny były różne. Albo przewoźnicy w ogóle nie byli zainteresowani obsługą trasy Bytom-Gliwice, albo składali niekompletne dokumenty. Urzędnicy z Urzędu Marszałkowskiego uznali więc, że skoro przewoźnicy nie interesują się przetargiem i ofertą, to wykorzystają to, co już jest, czyli umowę podpisaną z PKP Przewozy Regionalne. Wystarczyło rozszerzyć współpracę na jeszcze jedno połączenie. W październiku nie było jeszcze wiadomo, czy pociąg rzeczywiście wróci. Cały czas trwały rozmowy z PKP.

Ale obu stronom udało się dojść do porozumienia i uruchomienie połączenia stało się faktem. Będzie kosztowało 4 mln zł. Pieniądze wyłoży samorząd województwa. - 1/4 tych kosztów chcemy pokryć z dochodów, jakie przyniesie sprzedaż biletów - mówi Jacek Stumpf, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. - To, czy próba uruchomienia pociągu powiedzie się, będzie zależało tylko i wyłącznie od tego, czy pasażerowie będą chcieli podróżować z Bytomia do Gliwic i z powrotem właśnie pociągiem - przyznaje Stumpf. Próba będzie trwała rok. - Jeżeli do końca roku pociąg nie zainteresuje pasażerów, zastanowimy się, co zrobić dalej. To życie weryfikuje decyzje - mówi dyrektor. Jeżeli przywrócenie połączenia okaże się strzałem w dziesiątkę i będzie przynosiło zyski, w przyszłości zostanie rozbudowywane.

Pasażerów ma przyciągnąć atrakcyjna oferta. - Wprowadzimy promocyjną cenę biletu - zapowiada Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP Przewozy Regionalne. Jaka to cena? - Na razie tego nie ujawniamy. Więcej informacji przekażemy w styczniu - mówił jeszcze przed Nowym Rokiem Kurpiewski. Stumpf ceny biletu też nie chce zdradzić. - Oferta jest właśnie przygotowywana, ale mogę zapewnić, że będzie konkurencyjna w stosunku do tego, co oferuje transport autobusowy - mówi dyrektor.

Pociąg pojedzie aż 42 razy w ciągu doby. - W godzinach szczytu pociągi będą kursowały co pół godziny - zapowiada Kurpiewski. Między Bytomiem a Gliwicami pociąg będzie się zatrzymywał tylko raz, w Zabrzu. Całą trasę w jedną stronę pokona w 25 minut. Pasażerowie mogą liczyć na większy komfort podróży, czyli przede wszystkim miejsca siedzące i pewność, że kurs nie wypadnie.

Co pociąg da mieszkańcom Bytomia i Gliwic? - Przede wszystkim będzie lepszy dojazd do ośrodka akademickiego i lepsze połączenie między centrami handlowymi. Przypomnijmy, że w Gliwicach jest strefa ekonomiczna. Ludzie dojeżdżają tam do pracy - ocenia Stumpf.

Bytomianie nie ukrywają, że pociąg do Gliwic by się przydał. Daria Nowak jest studentką pierwszego roku Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Mieszka w Szombierkach. Najczęściej jeździ z Bytomia do Katowic, ale kilka razy w miesiącu, żeby załatwić uczelniane sprawy musi pojechać do Gliwic. - Jeżdżę autobusami, które bardzo często są przepełnione. Gdybym mogła wybrać inny środek lokomocji, bardziej wygodny, na pewno bym to zrobiła. Pociągi są też z reguły punktualniejsze niż autobusy i nie tak zależne od warunków atmosferycznych. Podróżowanie autobusami daje się we znaki szczególnie zimą - mówi Daria. - Mam nadzieję, że ceny biletów na nowy pociąg będą przystępne i porównywalne z tymi na autobus.

Pomysł reaktywacji pociągu popiera też profesor Andrzej Świerniak, wykładowca Wydziału Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. - Od kiedy zlikwidowano pociąg łączący Bytom i Gliwice dojeżdżam do pracy samochodem. Kiedyś przez wiele lat jeździłem pociągiem. W czasie podróży zawsze można było poczytać gazetę lub sprawdzić kartkówki studentów. Ja przyzwyczaiłem się już do wygody podróżowania samochodem, ale pociąg przydałby się studentom - przyznaje profesor.

Z Katowic do Pyrzowic w 29 minut

Katowicki Urząd Marszałkowski wspiera jeszcze jedną kolejową inwestycję. Do 2012 roku ma powstać szybka kolej dojazdowa z Katowic na lotnisko w Pyrzowicach. Pociąg ma jeździć po dwóch torach. Będzie ruszał w Katowicach-Załężu i pojedzie przez Chorzów, Bytom, Piekary Śląskie, Bobrowniki, Dobieszowice, aż do Pyrzowic. Cała trasa będzie miała 38 km długości. Pociąg pokona ją w 29 minut. Podróż z Bytomia do Katowic potrwa 15 minut. Ale żeby inwestycja mogła dojść do skutku, potrzebne są pieniądze unijne, bo koszt uruchomienia takiej linii to kilkaset milionów złotych. Z kolei żeby móc ubiegać się o pieniądze, potrzebny jest projekt linii. - Teraz trwają prace projektowe - mówi Stumpf. Inwestorem są Polskie Linie Kolejowe.

(Tyt. oryg. "Pociąg łączący Bytom i Gliwice po kilkuletniej przerwie wyjedzie na tory 31 stycznia")

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

kysó napisał(a):

Pociąg z Bytomia do Gliwic zatrzyma się raz, ale z tego co się orientuję to na stcji Bytom Bobrek.

04.01 12:03:21

KK103 napisał(a):

Wygląda to na dość ciekawy sposób marnowania publicznych pieniędzy. Na trasie z Bytomia do Gliwic po kilku latach przerwy nie uda się odzyskać pasażerów i żadne promocyjne ceny tu nie pomogą. Chyba, żeby wprowadzić wspólne bilety okresowe na pociąg i autobus/tramwaj, ale na to wcale sie nie zanosi.

04.01 13:07:55

budda napisał(a):

A z Gliwic do Katowic jedzie i pociąg i autobus a pomimo to 840/870 na każdym kursie są przepełnione..

04.01 13:49:46

LooL napisał(a):

Mieszkam w Miechowicach i jezeli jade do Gliwic to rpzewaznie 57 z Rokitnicy (jest mi wygodniej niz 850) pociag uwazam za niepotrzebny ale za to mysle ze przdluzenie kazdego kursu 57 do Miechowic blo by dobrym rozwiazaniem bo niestety narazie jedzie z Miechowic tylko 23razy w dni robocze a uwazam ze powinien konczyc w Miechowicach za kazdym razem zamiast na helence. Pociag uwazam za nie potrzebny

04.01 14:30:23

pszonar napisał(a):

Podobno bilet jednorazowy na te trasę będzie kosztował 3,00 zł, a miesięczny 73,00zł (Normalny).Stosowane też będą ulgi ustawowe: 37%, 49%, 78%,95% i 100% - na przejazdy jednorazowe i 37%, 49% oraz 78% przy zakupie biletów miesięcznych. Tak przynajmniej podaje wydawnictwo PKP: "Rozkład jazdy pociągów 09.12.2007 - 13.12.2008", który można nabyć na dworcach.

04.01 14:33:15

LooL napisał(a):

2 razy*

04.01 15:23:10

Dave napisał(a):

Skoro ma być to połączenie konkurencyjne wobez autobusów, to żadna inan cena jak 3 zł nie przychodzi mi do głowy i tak też zapewne będzie! Zew Sławna do Darłowa (jakieś20 km) też tyle kosztowała cena na początku (teraz chyba droższa - wg zwykłej taryfy). Ulgi wiadomo, że będą takie jak na całej sieci bo to PKP PR to muszą być!
Aha! I czas perzejazdu to chyba góa 20 minut a nie 25?!

04.01 16:06:25

butthead napisał(a):

@pszonar: To w cegle jest cennik, a oni udają, że to wielka promocja? ;) Swoją drogą, jak czytam te brednie Stumpfa o tym, że bilet będzie konkurencyjny wobec autobusów, to ręce opadają. Trafnie skomentowane: "ciekawy sposób marnowania publicznych pieniędzy". Żałosne tak samo, jak wizja pociągów z Katowic do Bytomia w 15 minut po ostrych łukach i przez ścisłe centrum miasta.

04.01 16:26:57

anna napisał(a):

Po co płacić za pociąg 3 zł i 2,40 aby dojechać na strefę skoro 280 jedzie z Bytomia przez strefę do Opla za 3,50 zł- fakt pokonuję te trasę w ponad godzinę.
Ja może jeździłbym pociągiem. W końcu parę razy w miesiącu jeżdżę i oszczędność po 50groszy to mam parę biletów lokalnych.

Budda co do 840/870 to one są przepełnione bo są tańsze. Jak ja mam płacić na tej samej trasie 7 złotych z groszami za pociąg to mam połowę taniej busem. Co z tego, że tłok jak w pociągu też są tłoki, bo nie puszczają już składów tylko pojedynczą jednostkę trakcyjną.

04.01 19:56:05

Jakub Zaporowski napisał(a):

@butthead: Pszonarowi chodziło chyba o kieszonkowy Rozkład Jazdy Pociągów dla stacji Katowice, gdzie taka informacja rzeczywiście jest podana.

04.01 21:21:02

pszonar napisał(a):

Istotnie o tym rozkładzie właśnie mówiłem. To tak gwoli wyjaśnienia:)

04.01 23:30:39

suchy napisał(a):

@budda - a popatrzyłbyś na rozkład jazdy może, i to co mówi anna..np w godzinach 9-13 pociąg jeździ tylko co godzinę, a 870 i 840 mniej więcej co pół godziny..zdarzy się tak że przyjdziesz na dworzec 5 minut po odjeździe i co, będziesz czekać prawie godzine na kolejny pociąg czy pójdziesz na busa? no i co do ceny anna ma rację, zapłaciłbyś za podróż z gliwic do katowic 6,50 jeśli jadąc busem masz możliwość zapłacić prawie połowe mniej czyli 3,50? wiesz, nie każdy ma tyle kasy żeby nią szastać jak burżuazja i płacić 2 razy więcej za przejazd..

05.01 16:56:32

AdaM napisał(a):

Smutne jest to, że zaniedbuje się bardzo ważne linie po to żeby kilka lat później je z wielką pompą otwierać. Spójrzcie właśnie co zrobili z Gliwice-Katowice-Dąbrowa G., a co się dzieje Tychy-Gliwice.

Przy okazji na plakacie na dworcu w Katowicach linia Bytom-Gliwice prowadzi przez Zabrze (główne)!

06.01 10:52:31

YoMaHa napisał(a):

@AdaM: to niestety prawda, nie ma siły na niedasizm. Nawet biorąc pod uwagę kosmiczne teorie urbanistów nt. zrównoważoneg rozwoju całej aglomeracji fakt, że z Gliwic ma być więcej pociągów do Bytomia niż do Katowic jest prawdziwą KPINĄ

06.01 11:46:25

Kysu napisał(a):

Jedyna kolejowa inwestycja na Śląsku od niepamiętnych czasów.Piekary Śląskie będą miały połączenie kolejowe wreszcie.A co do uruchomienia pociągówe z Bytomia do Gliwic to nie wiem kto skorzysta ze stacji Bytom Bobrek.W sumie spoko jakby sie pociagi też zatrzymywały na stacji Zabrze Biskupice i Zabrzu Północnym,ale pewnie wszyscy podróżowac będą z Bytomia do Gliwic:D

06.01 15:41:14

mieszkaniec katowic napisał(a):

Co do polaczenie Katowice - Pyrzowice... Jak ludzie ktorzy beda chcieli jechac do Pyrzowic pociagiem ktory nie jedzie z Centrum Katowic, gdzie bedzie mozna zostawic np. samochod albo tym bardziej jak chca zaplanowac dojazd komunikacja miejska (lub inny)na ten dowrzec? Tam kompletnie nic nie podjezdza... Chyba ze chodzi o tramwaje(obecnie T7), 70 ktory nie kursuje zbyt czesto i tez nie jedzie przez scisle Centrum(Dworzec PKP, Mickiewicza) lub moze autobusy jadeca A4ka??

06.01 18:39:03

kk103 napisał(a):

Liczba planowanych połączeń Gliwice-Bytom jest moim zdaniem 2 razy za duża. Przy 10 kursach dziennie (sensownie ustawionych) można by pociągnąć eksperyment znacznie dłużej.
Natomiast z Gliwic do Katowic w poprzednim rozkładzie w dni robocze było 28 pociągów osobowych i przyspieszonych czyli więcej niż ma być do Bytomia.

08.01 23:52:33

butthead napisał(a):

Przy 10 kursach dziennie to sobie można prowadzić np. linię turystyczną w górach albo kolejkę parkową. Tyle co jest na Gliwice-Bytom to minimum rozsądku jak na kolej miejską. Nie zmienia to faktu, że główne uderzenie i tak winno było iść na średnicę...

09.01 00:16:26

AdaM napisał(a):

@butthead: W 100% się zgadzam. Puszczanie 10 pociągów na dobę może służyć jedynie zamknięciu linii a nie jej powrotowi do świetności. Pomijając wszystko inne, uruchamiając linię powinno się puszczać pociągi co kilkanaście minut (choćby przez 1 sezon) żeby się zorientować kiedy występują faktyczne potrzeby. Jak puści się pociąg co 2 godziny to odpowiednio manipulując rozkładem można udowodnić wszystko - nawet to, że więszkość studentów jeździ o 4 rano ;-)

09.01 07:37:16

gall napisał(a):

Ile osób sie zdecyduje na dojazd pociągiem jeśli nie jest to połączenie bezpośrednie tylko do centrum musi dojechać.
Konkurencyjna cena dużo nie zmieni jeśli to się i tak wiąże z kupnem kolejnego biletu. Ile osób się na coś takiego zdecyduje ??
Dlaczego nikt nie chce spróbować wprowadzić wspólnego biletu na terenie KZKGOP na autobus-tramwaj-PKP ??

17.01 19:54:30

butthead napisał(a):

Bo nikomu na tym nie zależy z punktu widzenia domknięcia się własnego budżetu? To jest przecież podstawowe kryterium...

17.01 23:08:34

aso napisał(a):

A po co się męczyć i szukać nowych rozwiązań, skoro można puścić nabite do ok. 7 os/m2 870 i powiedzieć, że jest fajnie, rentownie i pociąg jest nieprzyszłościowy na tej trasie. A to, że pociąg oferuje dla większość pasażerów miejsca siedzące i krótszy czas podróży, to są argumenty zgoła niewygodne, dlatego się o nich nie mówi. A póki co, rocznie traci się całkiem nie małą kasę na linię funkcjonalnie dublujące pociąg.

18.01 08:26:32


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!