Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Panowie za granicę, panie do szoferek

14.02.2007

Tagi: – Dodał: Jakub Jackiewicz

Jacek Madeja
Gazeta Wyborcza, 12.02.2007


W gliwickim PKM-ie kierowców wyjeżdżających do pracy za granicę zastępują kobiety. Za kółkiem miejskich autobusów siedzi już pięć pań i na tym nie koniec. Podobne rozwiązania chcą także wprowadzić inne przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej.


Panie prowadzące tramwaje czy trolejbusy to widok, który nie dziwi już nikogo. Jednak kobiety za kierownicą autobusu to wciąż rzadkość. W katowickim PKM-ie nie ma ani jednej. Nie lepiej jest w innych miastach. We Wrocławiu, gdzie jest blisko 800 kierowców, jeździ jedna kobieta, a w Poznaniu dwie. Najwięcej kobiet, bo aż 20, zatrudniają stołeczne zakłady autobusowe. Jednak ta liczba również nie jest wysoka, biorąc pod uwagę ogólną liczbę kierowców - ponad 3,5 tys.

W tym zestawieniu czołowe miejsce zajmują Gliwice. W tutejszym PKM-ie spośród 361 kierowców aż pięć to kobiety. I nie jest to przypadek. To wynik programu opracowanego przez Henryka Szarego, prezesa spółki. - Nasi kierowcy masowo zwalniają się i wyjeżdżają do pracy za granicę. Musieliśmy coś zrobić, żeby za kilka lat nie zostać z samymi autobusami - mówi prezes.

Tajną bronią w tej walce o pracownika okazały się kobiety. To one zastępują mężczyzn, którzy do tej pory królowali w autobusowych szoferkach. - To nie tylko kwestia większego przywiązania do rodziny i gwarancji, że za rok czy dwa panie nie uciekną nam za granicę - tłumaczy Szary. - Dodatkowo są grzeczniejsze i kulturalniejsze w kontaktach z pasażerami i nie łamią notorycznie zakazu palenia w kabinach - dodaje.

Pierwszy kurs dla pań kierowców gliwicki urząd pracy w porozumieniu z PKM-em zorganizował w połowie ubiegłego roku. - Podczas rozmowy kwalifikacyjnej za wszelką cenę próbowałem je zniechęcić do rozpoczęcia kursu. Chodziło o to, żeby mieć gwarancję, że zostaną tylko te najtwardsze i najbardziej zdeterminowane. To ciężka fizyczna praca. Nie dla każdego. Nawet zdarza się, że mężczyźni, którzy przez lata jeździli tirami, szybko rezygnują. Trudno im pogodzić kierowanie i kontakt z pasażerami - opowiada Jan Snakowski, kierownik ruchu w PKM-ie.

Do tej pory kurs ukończyły cztery kobiety, jedna już wcześniej zdobyła uprawnienia. Dwie następne nie poradziły sobie na testach praktycznych. Teraz czekają na egzaminy poprawkowe. - Nie wszyscy się jeszcze przyzwyczaili, że autobus prowadzi kobieta. Czasem muszą mnie dokładnie obejrzeć, zanim wsiądą do środka, a niektórzy wolą nawet poczekać na następny autobus. Najzabawniejsze, że w większości nieufne są kobiety - śmieje się Bogusława Gołecka, która autobusem po gliwickich ulicach jeździ od trzech tygodni. Wcześniej przez kilka lat pracowała w biurze, ale - jak przyznaje - o wiele bardziej woli swoje nowe zajęcie. - Nie chodzi tylko o kwestie finansowe. To po prostu ciekawsze zajęcie - wyjaśnia.

Prezes Szary już wystąpił do gliwickiego urzędu pracy z wnioskiem o zorganizowanie szkolenia dla kolejnych dziesięciu pań. Jego pomysł podchwyciły także inne przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej. - Rzeczywiście, jest duże zainteresowanie naszym programem. Z całej Polski dzwonią i pytają, jak coś takiego zorganizować - mówi Szary.

Podobny kurs rozpocznie się już pod koniec lutego w Tychach. - Chcemy w ten sposób rozwiązać nie tylko problem wyjeżdżających za granicę kierowców, ale także zmniejszyć duże bezrobocie wśród kobiet - tłumaczy Barbara Borycz, dyrektorka tyskiego urzędu pracy.

Przeszkolenia kobiet na kierowców autobusów w najbliższym czasie nie wykluczają także w katowickim PKM-ie. - Nie ma tygodnia, żeby któryś z kierowców nie rezygnował z pracy. Na dodatek oprócz Anglii ostatnio pojawiło się masę ofert z Hiszpanii. Dlatego również bierzemy pod uwagę takie rozwiązanie - mówi Eugeniusz Pypłacz, prezes katowickiej spółki.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Art napisał(a):

W Rybniku i Wodzisławiu Śl. kobiety już dosyć długo kierują autobusami komunikacji miejskiej

14.02 14:00:29

Taker napisał(a):

Baby za kierownicą? I to jeszcze autobusu miejskiego? Ryzykanci z tego Pkm-u Gliwice...

14.02 14:11:54

rt napisał(a):

Noo. W Rybniku juz baba jeden autobus spaliła.

14.02 19:12:16

P Śl napisał(a):

Słusznie pan Szary zauważył - notoryczne łamanie zakazu palenia w kabinach - ciekawe kiedy kierowcy zaczną się stosować do zapisów umów z KZK.

14.02 20:48:22

MKM Shadow napisał(a):

Taker: Nie przesadzaj!! Ja uważam ten pomysł za świetny. Skoro kobiety radzą sobie z prowadzeniem tramwaju to czemu maja być gorsze w prowadzeniu autobusu ?
Istotnie drugą kwestią zadrudniania Pań do pracy za kierownicę może być fakt, że kobiety są bardziej spokojne za kierownicą, mniej szaleją i na pewno mniej się bedą kłócić z pasażerami...

14.02 20:58:34

jarek860 napisał(a):

Taker nie bądź taki mądry, bo faceci też często nie potrafią jeździć. Liczą się umiejętności a nie płeć.

14.02 21:49:46

seban napisał(a):

Ciekawy jestem tylko dlaczego te "babki" nie kierują innymi autobusami niż ikarusy 260 czy przestarzałe jelcze!! :( chetnie zobaczyłbym panią za kierownicą niskich Manów czy Solarisów.

14.02 22:04:51

AP napisał(a):

Tak Art, jednej nawet spalił się ostatnio Jelcz Vecto z PKS Rybnik ;P

14.02 22:41:13

IK@RUS napisał(a):

Jak tak dalej pójdzie, to pracy dla mnie nie zabraknie :D:D

14.02 23:10:26

bbystki napisał(a):

A po co kobietki? Wystarczy pozatrudniać emerytów, tak jak w Meteorze. To nic że się średnio spóźniają po minimum 5 min, ale przynajmniej za granicę nie uciekną.

15.02 08:14:56

Entek napisał(a):

bbystki: Czysty przykład zatrudniania emerytów man 044 zagozdy

15.02 11:38:20

kamil99 napisał(a):

Ludzie....Nie narzekajcie tak.W Niemczech to normalka że kobiety jeżdżą za kółkiem.Ale tam to one prowadzą niskopodłogowce,nie to co u nas.

15.02 11:40:05

IK@RUS napisał(a):

W niemczech poza autobusami miedzymiastowymi niema nie niskopodlogowych wiec co mialyby prowadzic ??

15.02 12:20:05

Rafał napisał(a):

Myślę, że jak te Panie nabiorą doświadczenia, to będą jeździć i nowszymi wozami. Nie sądzę, by świeżo zatrudnieni mężczyźni pierwszego dnia pracy dostawali najnowszy nabytek PKM-u.

15.02 16:08:12

Bus napisał(a):

Jak jestem z Gliwic.I w pełni jestem za tym żeby panie u nas pracowały.Jezdzą dlatego starymi Ikarusami,bo mie mają wprawy-ale jak nabiorą to napewno siądą na lepsze bryki.A jak popracują pare lat to zobaczą jaki to miód i jaka kasa i zrobia tak jak męszczyżni i pojadą na wyspy albo do Hiszpani.A prezes z kierownikiem będa musieli se prawko na autobusy zrobic bo nie długo nie bedzie komu jeżdzic za taką "super"kase.

15.02 18:55:45

profesor doktor docent Janusz Dżemik napisał(a):

męszczyźni - OJP, co za analfabeci tu piszą...

15.02 22:07:36

budda napisał(a):

Ja też z Gliwic i nie narzekam na to. Nie kumam tych co się oglądają jaki kierowca. Jedna od 1,5 roku prowadzi przegubowy 32 (Łabędy- Pl. Piastów- Sośnica- Zabrze Goethego)i jej jazda niczym nie różni się od jazdy niejedno starego weterana. Wiatr w żagle i heja:p

16.02 01:55:11

P Śl napisał(a):

@jarek860 : Przykładem moze byc jakis koles co jezdzi #0204 na ktorego podobno strasznie narzekaja pasazerowie.

16.02 09:16:25

P Śl napisał(a):

ps. moze nie liczy sie plec, ale w przypadku starych ikarusow to chyba sila sie troche liczy. Jesli chodzi o trawwaje to tam moze jechac praktycznie kazdy bo tam to raczej nie trzeba niczym kierowac ;)

16.02 09:24:38

IK@RUS napisał(a):

Jezeli chodzi o stodwojki (tromwaje) to troce sily tez sie przyda...

16.02 23:53:23

Bodzio napisał(a):

Siedziałem kiedyś za kierownicą IK280 - kolega dał mi się przejechać po placu koło Stadionu Śląskiego. Było to w czasach budowy estakady w Chorzowie - za tramwaje linii 6 jeździły autobusy 6T. Pamiętam, ze naciśnięcie pedału sprzęgła w tym ikarusie wymagało niemałego wysiłku. Może "współczesne" ikarusy mają lepiej skonstruowane układy wspomagania wszystkiego. A tak wogóle to niedawno w czasach, kiedy linie "20" i "132" leżały w gestii Meteora, też jednym z autobusów na tych liniach kierowała kobieta.

17.02 14:01:49

IK@RUS napisał(a):

Meteora... to zapewne bez prawa jazdy, a ze wzgledu na brak uprawnionych kierowcow... ;)

18.02 19:41:39

memphis napisał(a):

Nie pisz pierdół, miała prawo jazdy i wszystko co potrzeba, a dzisiaj jeździ w PKM Gliwice.

18.02 20:42:55


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!