Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Plan finansowy KZK GOP w roku 2011

14.10.2010

Tagi: KZK GOP, rozkład jazdy, komentarz – Dodał: Jakub Jackiewicz

Na posiedzeniu w dniu 14 września 2010 r. Zarząd KZK GOP przyjął założenia do planu finansowego Związku na rok 2011.


Plan finansowy określa wydatki i dochody KZK GOP, decyduje o tym jak w kolejnym roku funkcjonować będzie komunikacja organizowana przez Związek, jak również pokazuje pewne tendencje.

» Zapoznaj się z Uchwałą Zarządu KZK GOP w Biuletynie Informacji Publicznej

Spośród wydatków najważniejszymi są wydatki na usługi przewozowe. Ich wielkość zależy od wysokości stawek płaconych poszczególnym przewoźnikom oraz wielkości pracy eksploatacyjnej, czyli oferty przewozowej. Na rok 2011 zaplanowano wzrost tych wydatków o 5% w komunikacji autobusowej i o 4,8% w tramwajowej. Wzrost wydatków na przewozy autobusowe argumentowany jest wzrostem stawek (w tym przede wszystkim ze względu na rozstrzygnięcie postępowań przetargowych na pakiety dla PKM-ów Katowice, Sosnowiec i Gliwice, gdzie stawki wzrosły o kilkanaście procent).

fot. J. Sobota
Dla porównania - średnie stawki dla PKM-ów w październiku 2009 r. oraz na przełomie marca i kwietnia 2010 r.:
PKM Katowice - 3,98 zł (tabor B) i 4,70 zł (tabor C) / 4,94 zł (tabor B) i 5,65 zł (tabor C)
PKM Sosnowiec - 3,88 zł (tabor B) i 4,67 zł (tabor C) / 4,76 zł (tabor B) i 5,56 zł (tabor C)
PKM Gliwice - 3,71 zł (tabor B) i 4,54 zł (tabor C) / 4,69 zł (tabor B) i 5,40 zł (tabor C)

W tramwajach wzrost spowodowany jest, oprócz waloryzacji, wprowadzeniem podwyższonej stawki za wagony zmodernizowane oraz planowanych dodatkowych wydatków związanych z podwyższeniem jakości usług spowodowanych modernizacją infrastruktury (zgodnie z umową TŚ mogą wówczas liczyć na dodatkowe wynagrodzenie). Łącznie usługi przewozowe mają kosztować KZK GOP w przyszłym roku 481,4 mln zł.

fot. M. Nawrot
Oprócz przewozów wydatki obejmują m.in. projekt Śląskiej Karty Usług Publicznych (nieco ponad 6 mln zł na zatrudnienie nowych osób, wydatki inwestycyjne i pozostałe), funkcjonowanie Biura KZK GOP (18,3 mln zł, czyli o 8,3% więcej niż w 2010 roku, wzrost tłumaczony jest nowymi etatami w pionie przewozów oraz w kontroli biletowej).

Dochody KZK GOP składają się z dwóch głównych źródeł - dochodów ze sprzedaży biletów oraz wpłat gmin. Ze sprzedaży biletów ma wpłynąć o 4,5% więcej, czyli 235 mln zł. Wzrost argumentowany jest "zmianami zapisów taryfowych", a także intensyfikacją kontroli biletów i windykacji. Tymczasem dotacje gmin również mają wzrosnąć o 5,1% (do kwoty nieco ponad 250 mln zł). Co ciekawe, gminy i inne podmioty nie będące członkami KZK GOP (w tym centra handlowe) będą musiały zapłacić za usługi KZK GOP aż o 11,3% więcej.

Pozostałe dochody związane są z projektem ŚKUP (dotacja z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w wysokości 3,7 mln zł), mandatów i grzywien (wzrost o 6,7% do kwoty 6,4 mln zł), a także innych (podatek VAT, wynajem pomieszczeń, odsetki bankowe, itp.).

fot. J. Sobota
Ogólnie rzecz biorąc plan finansowy na rok 2011 nie zakłada żadnych rewolucji, jest kontynuacją obecnego trendu. Wpływy z biletów pokryją tylko 48% wydatków na przewozy. Najważniejszą rzeczą jaką należy zauważyć jest to, że nie planuje się żadnego zwiększenia oferty przewozowej. Oznacza to, że nigdzie nie nastąpi zwiększenie liczby kursów, nie zostaną uruchomione nowe linie, nie zwiększy się pojemność taboru. Jedyne zmiany "na plus" wiązać się będą z cięciami w innym miejscu, co zresztą jest stałą praktyką KZK GOP. Nadal tkwić będziemy w marazmie związanym z obecną fatalną ofertą przewozową, która w najmniejszym stopniu nie jest atrakcyjna dla nowych pasażerów. KZK GOP w dalszym ciągu nie chce albo nie potrafi walczyć o nowych klientów, o użytkowników samochodów, którzy w coraz większej liczbie tłoczą się na ulicach naszych miast.

Jak podały Aktualności TV Katowice liczba pasażerów (przejazdów) spadła z 400 mln w 2007 roku do 340 mln w 2010 roku, czyli aż o 15%. Sam KZK GOP danych o liczbie pasażerów nie podaje, zapewne dlatego, że nie ma się czym chwalić. Dla porównania ZTM Warszawa podał, że liczba pasażerów (przejazdów) wzrosła z 805 mln w 2003 roku do 948 mln w 2009 roku. Warto przy tej okazji zauważyć, że choć liczba mieszkańców obszaru zurbanizowanego w GOP i Warszawie jest porównywalna, to w stolicy odbywa się praktycznie trzy razy tyle podróży transportem zbiorowym. Jest to związane z większą mobilnością mieszkańców oraz dużo większym udziałem transportu zbiorowego w przewozach miejskich. W innych dużych miastach Polski jest podobnie, dzieli nas od nich przepaść, która z każdym rokiem się powiększa.


« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

andrzejh69 napisał(a):

Przedewszystkim na sląsku nie korzysta się z KM mając własne auto, bo jest ona bardzo bardzo do "D"(podziękować tu należy KZKGOP) zwłaszcza w porównaniu z Warszawą

14.10 11:51:29

ja napisał(a):

Wszyscy tak wielce pluja na Gliwice, a okazuje sie ze gliwicki PKM niedosc ze nalezy do czolowki pod wzgledem rodzaju taboru, to jest jeszcze najtanszy, gdzie PKM Katowice jest najdrozszy, oferujac fatalny tabor, Sosnowiec - Zaglebie - inna wiara;P

14.10 12:44:15

PKM Gliwice` napisał(a):

Oczywiście stawka wozokilometru jest najniższa dla PKM Gliwice, typowe, normalnie śmiać mi się chce! Nawet PKMM Świerklaniec ma więcej paranoja! Nie dziwię się że Szary myśli o odejściu z KZK GOP i podpisanie umowy z MZK Tychy.

14.10 13:37:27

greg napisał(a):

Bardzo ciekawy i interesujący artykuł uwzgledniajacy porównania statystyczne.
Ja ze swej strony dodam, że pozostałe miasta (nie tylko Warszawa) będące współgospodarzami nadchodzących MŚ, są także bardzo zaawansowane w rozwoju i unowocześnieniu KM do 2012 roku.
A swoją drogą, trudno jest się dziwić, że nasz region nie został wytypowany do tego przedwzięcia, biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia i postępy w organizowaniu zbiorowej komunikacji.

14.10 13:50:07

P Śl napisał(a):

@greg: Otoz to, ale wszyscy prezydenci i reszta sie oczywiscie ludzi, ze jak beda mieli cacy stadion to sie nie zorientuja, ze maja komunikacyjny burdel na kolkach ;).
@PKM Gliwice: A nam chce sie smiac z ciebie i tych twoich nierozumnych tekstow.

14.10 15:00:36

kojot napisał(a):

@P Śl
Mów za Siebie. Katowice są głównym beneficjentem KZKGOP. W tym systemie jakość z ceną nie ma nic wspólnego a już przykładem klinicznym są TŚ. Dziwnym przypadkiem w tych instytucjach głównymi dowodzącymi są te same osoby (miasta).

14.10 15:39:34

ja napisał(a):

PKM Gliwice podpisuje jakies umowy z MZK Tychy??!! Masz na to jakies dowody - bo ja bym byl zachwycony gdyby tak Gliwice odeszly od KZK GOP-u :D

14.10 15:44:09

PKM Gliwice` napisał(a):

@ja: na razie tylko taka pogłoska krąży po zajezdni.
@P Śl: jak widzę komentarze od takich noobów jak Ty to mam ochotę wysłać SMSa o treści POMAGAM!

14.10 17:02:58

Imię lub pseudonim napisał(a):

Zastanawiający jest optymizm KZK co do wzrostu przychodów z biletów. Ludzi jeździ przecież coraz mniej. W zeszłym i na początku tego roku jeździłem do pracy autobusem, razem z kilkoma innymi osobami, z którymi znalem się z widzenia z przystanku. W lutym przesiadłem się do własnego i co teraz widuje w lusterkach? Większość znajomych z przystanku też pomyka własnymi środkami lokomocji. Kryzys kryzysem a społeczeństwo się bogaci...

14.10 18:19:37

podlesianin napisał(a):

Parę moich sugestii, więc po co zatrudniać nowych kontrolerów jak można do tej pracy wykorzystać strażników miejskich tak jak to jest w Ostrawie to po pierwsze . A teraz druga sprawa a co to jest kontrola biletów jak dla mnie zjawisko nagłe czyli wypadek, ja już nawet nie wiem jak to wygląda.

14.10 18:25:48

Daro85 napisał(a):

@kojot:

co to za bzdurne porównanie? "W tym systemie jakość z ceną nie ma nic wspólnego a już przykładem klinicznym są TŚ"- doliczmy do kosztu wozokm autobusowego wobec tego koszt utrzymania dróg miejskich i zobaczymy, czy dalej będzie tak dobrze, czy może (o zgrozo) wyjdzie podobnie :P.

14.10 18:36:02

Taki sobie prosty człowiek napisał(a):

Cytat: "Warto przy tej okazji zauważyć, że choć liczba mieszkańców obszaru zurbanizowanego w GOP i Warszawie jest porównywalna, to w stolicy odbywa się praktycznie trzy razy tyle podróży transportem zbiorowym. Jest to związane z większą mobilnością mieszkańców oraz dużo większym udziałem transportu zbiorowego w przewozach miejskich."
Tak? a może jakies dane o wiekszym udziale w Warszawie transportu zbiorowego w przewozach miejskich? Poprosze o podział zadań przewozowych w Warszawie i GOP. A czy nie moze być tak ze ogólne przewozy w GOP sa mniejsze, a udział transportu zbiorowego w GOP jest większy? Moze. No ale cóz, wnioski sa z góry przewidziane tj. cytuję "W innych dużych miastach Polski jest podobnie, dzieli nas od nich przepaść, która z każdym rokiem się powiększa"
Polecam sie do publikacji

14.10 19:21:49

Piotrek napisał(a):

I co, jak Szary odejdzie, to Frankiewicz się chyba zapłacze. Kochany, kupie ci jeszcze 50 sralisów, tylko zoooostań! Albo sam stanie u steru i pewną ręką poprowadzi PKM ku świetlanej przyszłości.

14.10 19:36:23

butthead napisał(a):

No to byłby co najmniej fenomen, gdyby transport zbiorowy oparty o autobus raz na godzinę lub dwie miałby mieć większy udział w przewozach, niż komunikacja indywidualna...

14.10 21:00:31

Taki sobie prosty człowiek napisał(a):

Cytuję: "No to byłby co najmniej fenomen, gdyby transport zbiorowy oparty o autobus raz na godzinę lub dwie miałby mieć większy udział w przewozach, niż komunikacja indywidualna..." No ale to dalej tylko gdybanie, pewne rzeczy się mierzy np. podział zadań przewozowych i na tej podstawie wnioskuje. Gdy ktoś nie posiada danych to nie powinien się wypowiadać. Myslałem że osoby podajacej się za eksperta jest to oczywiste...

15.10 05:40:57

kojot napisał(a):

@Daro85
Koszt utrzymania dróg masz już wliczony w cenie wozokm. Jest on wliczony m.in. w cenie paliwa i podatku od środków transportowych.

15.10 07:34:53

memphis napisał(a):

To nie jest praca naukowa, żeby się tu rozwodzić w szczegółach nad zachowaniami komunikacyjnymi. Z dostępnych danych wynika, że w Warszawie udział transportu zbiorowego sięga ok. 54% (w centrum więcej - ok. 60%), a w Katowicach w 2003 roku wyniósł 34%. A w takich Mysłowicach w dni wolne stwierdzono udział transportu zbiorowego na poziomie... 7%.

@kojot: podatki w paliwie i podatek od środków transportu mają się nijak do rzeczywistych kosztów utrzymywania infrastruktury drogowej.

15.10 08:42:48

kojot napisał(a):

@memphis
Nie moja wina że po torach tramwajowych mogą jeździć tylko tramwaje:). Przecież te drogi to nie tylko autobusy niszczą.
Poza tym jednak podatek w paliwie (plus dodatkowy ten od środków transportu) jakieś przełożenie na "zużycie" infrastruktury drogowej ma. Cięższe auta więcej niszczą drogi ale też i więcej palą (szczególnie autobusy w miastach). Także jest to jakieś odzwierciedlenie rzeczywistych "kosztów niszczenia" dróg (najbardziej sprawiedliwe z możliwych-jak mi się wydaje). Chyba że uważasz że mamy za niskie "podatki drogowe :)?

15.10 09:45:49

adam86 napisał(a):

@kojot: a co w ogóle te podatki maja niby do kosztów budowy i utrzymania dróg? Przecież drogi sa finansowane także, a może przede wszystkim z innych pieniedzy.
@PKM Gliwice: zamiast wysyłac jakieś smsy, to lepiej przestań wypisywać jakieś pierdoły zasłyszane na zajezdni.

15.10 15:30:35

Iznogud napisał(a):

@Imię lub pseudonim
Nie tylko Twoi znajomi się poprzesiadali za kierownicę... Na naszym, firmowym parkingu jeszcze 2-3 lata temu było mnóstwo miejsca i tylko raptem kilkanaście samochodów. Dziś parking jest codziennie wypełniony po brzegi, ba, ludzie stają gdzie popadnie, często blokując się nawzajem... Żeby było ciekawiej - przez te dwa lata liczba pracowników trochę zmalała... Podobnie sprawa wygląda... pod moim blokiem. 2-3 lata temu spokojnie można było zostawić samochód, a dziś ludzie rozjeżdżają wszystkie trawniki, bo wieczorem naprawdę ciężko o miejsce...

15.10 19:26:54

podlesianin napisał(a):

Spokojnie to się zmieni ostatnio byłem w Czechach jak tam już 95 kosztuje 5.33zł za litr. Więc ja coś podejrzewam że część ludzi co teraz jeździ samochodami będzie je musiało z przyczyn finansowych odstawić i powrócić do komunikacji miejskiej.A to może być bardzo nie miła niespodzianka.

15.10 21:15:42

Ktos z Gliwic napisał(a):

@podlesianin: "Spokojnie to się zmieni ostatnio byłem w Czechach jak tam już 95 kosztuje 5.33zł" Chlopie jestes jakis dziwny, zamiast sie cieszyc ze paliwo jest po 4,20 u nas i masz tansze jedzenie przez to i inne uslugi to czekasz na niespodzianki typu paliwo po 6zl. I co Ci to da ze 5 osob wiecej pojedzie busem? Kazdy chce dojechac szybko i bez klopotu a z KZKGOP nie zawsze jest to mozliwe, chocby z powodu wspanialego taktu 60 minutowego na niektorych liniach i o tym wiesz. Pozdr.

15.10 22:07:48

kojot napisał(a):

@adamie
Zupełnie odwrotnie:). To właśnie z tych podatków drogowych pieniądze są brane do łatania dziur w pozostałych sektorach gospodarki. Gdyby te pieniądze szły na drogi...

15.10 22:38:25

Daro85 napisał(a):

@kojot: o widzę znalazł się wnikliwy czytelnik budżetu naszego kraju :P. Co najmniej dwa podatki nakładane na benzynę w dużym procencie są nijak powiązane z kosztami budowy dróg i nie są właściwe tylko dla benzyny- chodzi tu o akcyzę i VAT. Jak rozumiem postulujesz, żeby np. podatek płacony od zakupu flaszki Żubrówki był przeznaczony nie na np. Pogotowie Ratunkowe, tylko na drogi? Dobre :). Poza tym w twojej wypowiedzi pojawiło się ciekawe stwierdzenie- łatanie dziur w pozostałych sektorach gospodarki- tzn. co? Zamykamy KWK Sośnica i mamy w Gliwicach znowu ekstra 3000 bezrobotnych :P.

16.10 12:46:12

Piotrek napisał(a):

Ktosiu z Gliwic, czy chłop jest dziwny, czy się będzie cieszył, czy mu to coś da, to wszystko nie ma znaczenia. Rzeczywistości nie zmienisz. To niefrasobliwe wożenie tyłka własną śmierdziopouszką prędzej czy później się skończy i trzeba będzie pokornie wrócić do też niepachnącej komunikacji publicznej. Jeśli resztki komunikacji szynowej zostaną rozpieprzone, to będziesz jeździł jak śledź w trumnie... przepraszam, w busie.

16.10 13:32:23

butthead napisał(a):

Z wpływem wzrostu cen paliwa na przesiadanie się na komzbior należy zachować dystans... W Niemczech kilka lat temu prowadzono rozmaite analizy, ile to procent kierowców zostawi auta jeśli cena benzyny wzrośnie ponad 1.10 euro. Dziś kosztuje ok. 1,35 euro, a korki jakie były, takie są.

16.10 13:52:34

kojot napisał(a):

@Daro85:
Może nie pamiętasz ale było coś takiego jak podatek drogowy (i o nim tu właśnie pisze). Ten to podatek został właśnie wliczony do ceny benzyny. A że na cenę benzyny składają się akcyza, Vat, itd. to jest tak z większością produktów w naszym kraju. Chodzi tylko o to że gdyby ten podatek drogowy z benzyny szedł na drogi to by te drogi inaczej wyglądały. A u nas to jest worek pieniędzy do którego można zawsze sięgnąć. W cenie flaszki nie masz wliczonego podatku drogowego (chyba że walisz pod sklepem - to możesz dodatkowo dofinansować budżet miasta):).

16.10 17:25:42

adam86 napisał(a):

@kojot: podatek drogowy, a raczej od środków transportu dalej istnieje...

16.10 21:36:16

Daro85 napisał(a):

@kojot: ale podatek drogowy (czy tam od środków transportu) w porównaniu do wpływów z VAT, czy z akcyzy to są mierne środki na drogi- to są kwoty rzędu z 3-4 mld zł, podczas gdy np. dochody z VATu stanowią 46% dochodów budżetu RP. Koszt budowy km autostrady to ok. 24 mln zł, a np. w roku 2011 Polska na budowę dróg wyda aż 30 mld zł. Nie da się nie zauważyć, że przychód z tego podatku jest wiele za mały...

16.10 22:52:03

kojot napisał(a):

@adam86
To są dwa różne podatki.
Ten o którym ja pisze obowiązywał wszystkie pojazdy i z tego co pamiętam zależał od pojemności silnika. Ten właśnie został wliczony w cenę paliwa.
Ten o którym piszesz Ty nie jest wliczony w cenę paliwa i obowiązuje pojazdy powyżej 3,5 tony.

16.10 23:55:35

adam86 napisał(a):

Dwa różne? Zaiste ciekawe. To jest jeden podatek, który najpierw nazywał się podatkiem drogowym, a potem od środków transportu. Do 1997r obowiązywał wszystkich właścicieli pojazdów, a potem tylko od 3,5t. Ponadto to jest podatek lokalny, więc nie trafia do budżetu. W ramach rekompensaty gminy maja pewien udział w akcyzie z paliwa.

17.10 11:55:54

Pawel_W napisał(a):

Czyli w przeciągu 10 lat KZK GOP przestanie istnieć z powodu nieopłacalności za to co pozostanie na sam koniec. Martwi mnie tylko by ci co robili w KZK GOP nie przeszli do nowego podmiotu jaki powstanie w zamian za KZK GOP. Wpierw trzeba zmienić personel (wiem, że w zarządzie zasiada włodarz poszczególnej gminy). W każdym bądź razie KM nie może działać na obecnej zasadzie. Potrzebne są daleko idące zmiany.

17.10 19:24:42

kojot napisał(a):

Nadal mylisz pojęcia. Ten co był do 1997 roku dla wszystkich, został wliczony do ceny paliwa (tego w wikipedii może nie być :)). Ten powyżej 3,5t to jest drugi podatek. Drugi, bo pierwszy siedzi w cenie paliwa. Na stacjach cena dla pojazdów powyżej 3,5t przecie jest taka sama jak dla małych :).

17.10 21:16:04

adam86 napisał(a):

@kojot: buehehe, poczytaj sobie stosowne akty prawne, nim znów coś równie mądrego napiszesz. Żeby nie było, wszystkie stosowne ustawy i rozporządzenia są dostępne na stronach sejmu.

17.10 22:11:21

kojot napisał(a):

@adam86
Zapytaj Ojca jak to było. Jak miał wtedy samochód to na pewno pamięta. Może jemu uwierzysz...

18.10 08:42:24

Daro85 napisał(a):

@kojot: dane o dochodach z podatku jakie podałem to właśnie porzychód z podatku płaconego w benzynie.

18.10 10:18:43

kojot napisał(a):

@Daro85;
Trudno żeby z podatków za 1 rok nazbierać kasy na 60-letnie zaniedbania inwestycyjne w drogownictwie. Zauważ że dopiero teraz te inwestycje ruszyły. Przez ostatnie lata ta kasa szła na wszystko tylko nie drogi.

18.10 10:36:05

adam86 napisał(a):

@kojot: w co mam zaś ojcu wierzyć? Nie kapujesz, że podatek drogowy=podatek od środków transportowych? Nie kapujesz, że w 1997r. znowelizowano ustawę i wtedy zniknął obowiązek opłacania takowego od pojazdów osobowych, a także np. od łodzi motorowych?
A nic też nie wliczano do paliwa, tylko zwiększono akcyzę na nie i część środków zwracano gminom poprzez subwencje. Poszukaj sobie w necie stosownych ustaw, to nie jest aż takie trudne.

18.10 12:04:10

kojot napisał(a):

@adam86:
"A nic też nie wliczano do paliwa, tylko zwiększono akcyzę na nie".
To stwierdzenie mi wystarczy :)

18.10 21:00:48

andrzejh69 napisał(a):

Praktycznie to Wam powiem ze majac włąsne auto nie opalaca sie korzystac z ulsg KZKGOP. Przy obecnych cenach paliw koszt paliwa na przejechanie 1 km wynosi mnie 0,24zł. Koszty ekploatacji to średnio kolejne 0,10zł. Więc dojeżdzajać do pracy ze Świon 10 km do Katowic w jedną stronę mam 3,40zł, i potrzebuję czasu ok 10-15minut. Korzystając z usług KZKGOP mam 4,0zł ok 30 minut, a PKP 3,0 zł ok 15 minut. Od listopada (bo przesuwają czas na zimowy i już nie jeżdżę po pracy na umowy zlecenia) chciałem zostawić auto w garazu i dojezdzac PKP. Ale ... zlikwidowali od 14 X pociąg ze Świon o 7:05 do Katowic (przyjazd 7:19 a 7:30 musze być w pracy) więc dalej będe jezdził autem. Tramwajem T7 nie zabardzo mi się usmiecha gdyż jedzie 2,5 razy dłuzej - 30 minut, a na dodatek jest pełny i te 30 minut trzeba stać na nogach, a mam trochę chory kręgosłup.Dlatego szlag mnie trafia jak słyszę o jakimś tam promowaniu transporu publicznego w naszej aglomeracji bo to co robi KZK i PR to jedno wielkie rozpieprzenie tego co jeszcze istnieje i jakoś w miarę funkcjonuje. Zresztą Wasze opowieści w komentarzach też to potwierdzają -coraz więcej ludzi odchodzi od korzystania z KM w naszym regionie. Własne auto mam od 1990 roku, ale z usług KM zaprzestałęm dopiero korzystać od 2000, gdyż wcześniej 1990-2000 nasza KM była bardo konkurencyjna w stosunku do komunikacji indywidualnej i nie opłącało się dojeżdzać aytem do pracy. Dziś nawet gdy paliwo będzie po 6 zł to koszt mi się zwiększy z 3,4 na 4,6 i też będę dalej korzystał z własnego auta. Jedynie co może mnie innych powstrzymać to wysokie opłaty za parkowanie.

19.10 08:31:25

memphis napisał(a):

Zamiast płacić po 4 zł za przejazd tramwajem może lepiej sprawić sobie bilet miesięczny? ;-) Co do reszty oczywiście pełna zgoda.

19.10 08:46:30

andrzejh69 napisał(a):

Widzisz memphis .. też myslalem o miesięcznym na PR PKP ale to prawie jest to samo co jednorazówki, ale generalnie jest tak że te 5 dni w miesiącu jednak musze korzystać z auta dojezdzając do pracy (gdzieś tam przed lub po pracy zawieźć dzieci, babcię itp), a już na 15 przejazdów miesięczny wychodzi +- tyle samo co jednorazówki. Opłacalne by były np karnety na 60 przejazdów w cenie 40 bez limitu okresu ważności. Dziś tak patrząc na Katowice.. to widzę to tak:
1. parkingi park&ride przy Brynów Pętla, Słoneczna Pętla, Zawodzie pętla, gdzieś w okolicach Stadion Śl pętla z niską opłata za parkowanie w ramach której mógłby być dojazd tarmwajem do centrum,
2. Drogie parkingi w centrum i brak przez co ludzie by korzystali z takich wyżej park@ride
3. Tramwaje na tych trasach winny regularnie i często kursować
Obecnie opłata za postawienie auta w centrum na ok 8 godzin wynosi ok 13,4 zł, ale już na przykład przy rondzie i dalej na pólnoc są bezpłatne..
jest pytanie zasadnicze .. czy atkie coś jest poprawne politycznie:))? Bo może by było takei oburzenie społeczności że PM by z pewnością przegrał następne wybory :)

19.10 09:24:41

maciekj napisał(a):

Na północ miasta jest w zasadzie pustynia, jedynie spodek generuje jakieś większe ilości samochodów przyjezdnych. Reszta to miejscowi.

19.10 12:51:12

Rekin napisał(a):

@Taki sobie... - udział transportu zbiorowego w przejazdach GOP wynosi wg tzw. "badań" KZK GOP ok. 50%, w rzeczywistości ok. 20%. Rzeczywiste naukowe badania udziału ostatnie robiono pod koniec lat 90-tych w Katowicach i Siemianowicach i już wtedy było niespełna 45%, a z roku na rok z KM u nas średnio ubywa 5% na rzecz samochodów. Każde utrącenie linii tramwajowej i wprowadzenie autobusu to skokowy spadek - np. wszyscy nauczyciele dojeżdżający z Chorzowa do Siemianowic i odwrotnie po ubiciu tramwaju linii 12 w ciągu kilku tygodni kupili auta i nikt już z nich nogi a busie nie postawi!

22.10 13:54:29

Rekin napisał(a):

@andrzejh69 - drogie parkingi w centrum powodują tylko tyle, że ludzie załatwiają wszystko w marketach na obrzeżach miast. Centrum Katowic szybko stałoby się niepotrzebne nikomu poza urzędnikami, menelami i niedobitkami studentów.

22.10 13:57:13

adam86 napisał(a):

@rekin: ta jasne, wcześniej wszyscy nauczyciele jeździli heblowatym tramwajem, a teraz nagle im kasa z nieba pospadała i sobie auta kupili. Weź, że przestań takie brednie pisać. Jakby ta 12 dalej jeździła to i tak odpływ pasażerów byłby nie mniejszy.

22.10 18:47:06

timin napisał(a):

ja wam powiem tak. przesiadzcie sie na rower jak wam tylko kasa w głowie. mnie w km wkurza brak logicvznych połączeń co miasto to inne bilety np.tychy, jaworzno, zawiercie czy olkusz. a podrożuje codziennie po całej aglomeracji. na km nie można liczyc naprawde bo nigdy nie zdaze na czas juz sie o tym przekonalem ba wlasnej skorze od ponad 6 lat. nie ma odpowiedzniej oferty przewożowej nie ma pasażerów prosty rachunek

16.11 00:16:02


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!