Znikająca "24"
05.11.2008
Adam Szaja
Telewizja Silesia, 05.11.2008
Do pracy, do urzędów, czy na rynek. Mieszkańcy Sosnowca, Dąbrowy Górniczej czy Będzina, podróżujący w te miejsca tramwajem linii 24, być może będą musieli wkrótce zmienić swoje przyzwyczajenia. Połączenie może zniknąć z rozkładu jazdy.
To czego nie udało się zrobić z popularną "dwudziestką siódemką" może, niestety udać się z tą linią. Są linie lepsze i są gorsze, no linia dwadzieścia cztery właśnie do nich należy, dlatego też jest rozważane jej zawieszenie. - tłumaczy Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP. Tego nie wyobraża sobie Wiesław Szreter, który tą linią jeździ prawie co dziennie. Dla niego zawieszenie linii, to tylko dodatkowe problemy: Często podróżuję linią 24. Ja myślę, że to jest błędna decyzja w ogóle. Po prostu będzie wtedy po prostu zmniejszona komunikacja, ludzie jeżdżą normalnie do pracy, na targowisko. W podobnym tonie, wypowiadają się władze Sosnowca, które likwidacji linii nie chcą. Nie chcą też, żeby tramwaj został zastąpiony przez autobus. My jesteśmy też przeciwnikami likwidowania czegoś co jest, ale tu możemy rozmawiać, jak polepszyć. Może tramwaje dwukierunkowe, takie z których żeśmy wyszli, a które jeżdżą w całym świecie, natomiast u nas jest ich brak.- uważa Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca.
Linia dwadzieścia cztery kursuje między Dąbrową Górniczą a Sosnowcem, po drodze przejeżdża jeszcze przez Będzin. Nad likwidacją jednej z linii tramwajowych zastanawiano się również w Rudzie Śląskiej. Tutaj jednak nie chodziło o finanse, ani o ilość podróżnych. Jeżeli chodzi o tramwaj osiemnaście, to jest dodatkowy problem, bo torowisko jest w pasie drogowym, więc sa dodatkowe problemy dla kierowców, którzy jeżdżą w obie strony. To oprócz złego stanu torowiska jest zmorą naszych mieszkańców. - mówi Adam Nowak, rzecznik UM w Rudzie Śląskiej. Zmorą mieszkańców Śląska są wypadki, w których uczestniczą tramwaje. Kilka miesięcy temu na pętli w pobliżu Stadionu Śląskiego kilka osób zostało rannych, gdy dwuwagonowy skład wypadł z torów. W ubiegłym tygodniu w Rudzie Śląskiej tramwaj zderzył się z cysterną. W tym jednak kierunku idzie transport publiczny w Europie. Naukowcy twierdzą, że mimo wielu wypadków z udziałem tramwajów, to nimi jeździ się na zachodzie. W Europie, w Unii europejskiej, wszyscy wracają do tramwajów, która wprowadziła w siedemnastu miastach nowe tramwaje, nie że likwidują, a inne państwa się rozwijają, i coraz więcej tramwajów jest realizowanych.- tłumaczy prof. Marek Sitarz z Politechniki Śląskiej.
Autobus czy tramwaj? Ta dyskusja, która ma usprawnić transport toczy się na Śląsku i w Zagłębiu. Oby tylko nie za długo, bo podróżnym może odjechać szansa. Szansa na punktualne i komfortowe dotarcie do celu.