Dwa wypadki tramwajowe w regionie
26.02.2008
Dziś wydarzyły się dwa wypadki z udziałem tramwajów - jeden rano w Szopienicach, drugi wieczorem w Świętochłowicach.
Ok. godz. 8:25 na odcinku jednotorowym w rejonie przystanku Szopienice Dwór zderzyły się dwa tramwaje linii 14 - poc. 1408 jadący do Katowic (wagon 105Na 599) oraz poc. 1403 jadący do Mysłowic (wagon 102Na 247). Lekko ranne zostały dwie osoby. Uszkodzenia wagonów nie są poważne. Przyczyna zjechania się wagonów nie jest znana, być może ma z tym związek wadliwe działanie sygnalizacji przekaźnikowej zabezpieczającej przejazd tego nietypowego (trzywlotowego) odcinka jednotorowego. Sygnalizacja ulegała później awarii jest kilkukrotnie, na miejscu obecne było pogotowie górnej sieci, a ruch regulowany był ręcznie przez kontrolera.
Na odcinku Szopienice Dwór - Pętla wznowiono ok. godz. 10:00 - do tego czasu tramwaje linii 14, 23 i 37 będące po stronie katowickiej kursowały trasą linii 15 do centrum Sosnowca, gdzie zawracały na Rondzie Ostrogórska. Po stronie mysłowickiej kursowały dwa pociągi linii 14 oraz jeden pociąg linii 23, jeden pociąg linii 37 stał na pętli.
» Zobacz zdjęcia w serwisie Alert24.pl
Tymczasem ok. godz. 19:30 doszło do kolejnego poważnego wypadku. Na skrzyżowaniu zjazdu z DTŚ i ul. Bytomskiej w Świętochłowicach (rejon przystanku Świętochłowice Polna) zderzyły się skład 2x105Na 495+496 (poc. 703) i autobus Jelcz 120MM/1 064 z PKM Katowice (linia 870, zjazd do zajezdni z linii 7). W wypadku uczestniczył też samochód osobowy ford focus. Tramwaj jechał w kierunku Chorzowa Batorego, a autobus przecinał torowisko jadąc do Katowic. Siła uderzenia była ogromna, tramwaj uległ całkowitemu wykolejeniu (stanął w poprzek torowiska), autobus jest poważnie rozbity i zdeformowany. Rannych zostało 5 osób (pasażerów autobusu). Tu również przyczyna nie jest znana, ustali ją dopiero specjalnie powołana komisja. Nie wiadomo obecnie który pojazd miał pierwszeństwo przejazdu i co spowodowało zderzenie (z relacji świadków wynika jednak, że to prawdopodobnie motorniczy tramwaju wymusił pierwszeństwo).
![]() | ![]() | ![]() |
Ze względu na wypadek wstrzymany był ruch tramwajów na trasie ze Świętochłowic do Łagiewnik - linia 17 kursowała z Chebzia do Bytomia, a pociągi linii 7 kursowały po trasie linii 36 z zajezdni Chorzów Batory do przystanku Chorzów Ratusz oraz z placu Sikorskiego w Bytomiu do trójkąta Łagiewniki Targowisko. Usunięcie skutków wypadku trwało do godz. 22:50, w końcowej fazie wyłączono napięcie w sieci trakcyjnej, aby umożliwić usunięcie autobusu przy pomocy dźwigu i wkolejenie wagonu. Uruchomiona została komunikacja zastępcza - od godz. 20:30 kursował Jelcz M11 nr rej. SPI 93CJ na trasie z Łagiewnik do Chorzowa Batorego i z powrotem. Ruch tramwajów wznowiono o godz. 22:53.
Adam napisał(a):
Nie wyobrażam sobie siedzieć dokładnie na tym boku autobusu gdzie uderzył tramwaj... siła...
To był skład - zatem czy jest możliwe, że drugi wagon w momencie uderzenia zderzył się z pierwszym także ?
26.02 23:08:04
aso napisał(a):
W informacji o zderzeniu w tramwajów w Szopienicach jedna rzecz mnie zastanawia: godzina zdarzenia nie odpowiada sytuacji ruchowej. O tej porze (ok. 8:20) powinny mijać się na Chemicznej pociągi 1408 i 1401, zaś pociąg 1403 powinien być jeszcze w centrum Katowic (jadąc w kierunku Mysłowic).
26.02 23:29:05
witja napisał(a):
Powinno być "Rannych zostało 5 osób (pasażerów autobusu)", a nie "pasażerów autobusów".
26.02 23:52:55
solaris150 napisał(a):
No to jelczyk do kasacji;/Pozdrawiam
27.02 00:32:53
.MarK napisał(a):
Niestety trzeba przyznać, że szczególnie tramwajarze bardzo często jeżdżą kompletnie bez głowy...
27.02 00:41:34
etz napisał(a):
Motorniczy karte rozpisywał albo sms pisał.
27.02 01:41:51
KZK GOP napisał(a):
Uszkodzenia w tramwaju były niewielkie, wybite 3 szyby i lekko "wklepana" blacharka ściany czołowej. Natomiast siła uderzenia w Jelcza była tak duża, że z autobusu na trawnik wyleciała żarówka ze świateł i nawet się nie rozbiła. Wstawianie tramwaju rozpoczęło się o godzinie 21.35. Na miejscu zablokowane zostały pociągi: 172 (707), 174 (347), 706 (355+354), 707 (791). Z tego, co zdążyłem się zorientować na miejscu, przyczyną wypadku mogło być wadliwe działanie sygnalizacji, z resztą nie pierwszy raz na tym skrzyżowaniu. Ale poczekajmy na ustalenia komisji
27.02 07:38:29
fuego napisał(a):
Szczęście w nieszczęściu (pomijając aspekt rannych), że był to stary jelcz, a nie vecto czy solniczka to by dopiero płakali w PKMie.
27.02 09:26:10
Kysu napisał(a):
Mógł mieć kopotyu z hamowaniem.Wiadomo pora wioeczorna ,mokre szyny i droga hamowania mu sie wydłużyła.A co do Szopienic to ostatnio właśnie coś nie tak z ta przekaźnikową sygnalizacją w Szopienicach było.
27.02 09:42:18
lukaszek276 napisał(a):
mozliwe ze prawdopodobnie sygnal dla tramwaju sie zmienil i motorniczy liczyl na szanse przejazdu pelna para,moze tez byc ze wiadomo busik do zajezdni a plan przyspieszony i decha ... Niema co wyrokowac trzeba to komisji pozostawic,jednak znajac te skrzyzowanie moge stwierdzic ze to raaczej wina motorowego,licze ze w szybkim czasie to sie wyjasni,podobna sytuacja mial kiedys 086,i zostalo ponim tylko wspomnienie
27.02 09:47:40
Bodzio napisał(a):
Przez głowę nie może mi przejść, jak to możliwe, że nie został ranny motorniczy ...
27.02 09:50:09
adam86 napisał(a):
No własnie kierowca tez został ranny.
27.02 15:07:22
użytkownik dróg napisał(a):
Właśnie jak to jest. Motorniczy jak to zawsze z nimi bywa panisko myślał, że jak zawsze zdąży i jemu nic się nie stanie. W końcu ma duży i ciężki pojazd. Niestety głąb jeden przeliczył się i pozabijał by ludzi. Panowie motorniczy. Prośba. Trochę rozsądku i tolerancji dla innych użytkowników dróg.
MY TEż CHCEMY żYć.
27.02 16:06:43
szkoda napisał(a):
064 do kasacji zas straty taborowe niech to ...podobno byl tak wygiety ze musiano wezwac specjalny dzwig zeby go pozbierac. nie mogli go nawet sciagnac do zajezdni
27.02 20:31:04
rbo123 napisał(a):
jednego złoma mniej w PKMmie.
he he tylko ludzi szkoda
07.03 20:44:58
butthead napisał(a):
Ten autobus miał 14 lat...
07.03 21:24:32