Chrzanów: Zmiany w komunikacji miejskiej

11.04.2010

Tagi: ZKKM, PKM Jaworzno, prasa, bilety, rozkład jazdy – Dodał: Krzysztof Zioło

W przeciągu najbliższych dwóch miesięcy, pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej w powiecie chrzanowskim czekają zmiany. Dotyczą one połączeń ze Śląskiem, nowym cennikiem kar za przejazd bez ważnego biletu oraz zmodyfikowaną ulgową taryfą biletową wprowadzoną przez zarząd ZKKM.

Anna Jarguz,
Przełom, 31.03.2010 r.

Komunikacja na Śląsk z przesiadką w Jaworznie

Od maja linie J do Katowic i S do Sosnowca zastąpią nowe: 300 i 319. Ich trasa będzie się jednak kończyła w Jaworznie. Dla mieszkańców powiatu chrzanowskiego, dojeżdżających dalej, oznacza to przesiadkę.

Dla pasażerów zmiany oznaczają nie tylko czas stracony w oczekiwaniu na kolejny autobus w Jaworznie, ale i wyższe koszty podróży. Chodzi konkretnie o osoby, jeżdżące na podstawie biletów jednorazowych. Dziś za przejazd płacą 4,40 zł (bilet normalny). Przesiadając się w Jaworznie, będą musieli skasować dwa bilety. Na trasie Chrzanów-Jaworzno w wysokości 3 zł i dalej na trasie Jaworzno-Katowice za 4 zł. W sumie daje to 7 zł. Ci, którzy zainwestują w bilet okresowy, za podróż na Śląsk zapłacą tyle samo (bilet okresowy na 30 dni kosztuje 96 zł).

Są i plusy takiego rozwiązania. Dziś autobusami linii J czy S można jeździć wyłącznie na podstawie biletów PKM Jworzno. Po wprowadzeniu zmian, w nowych liniach 300 i 319 będą honorowane także okresowe bilety, wydawane przez ZKKM, jednak tylko w obrębie gminy Chrzanów. Zatem przykładowo, jeśli ktoś w Balinie wsiądzie do autobusu linii 319, a posiada bilet miesięczny ZKKM-u na trasę Balin-Chrzanów, nie będzie już musiał kasować dodatkowego biletu.

Z propozycją zastąpienia linii wyszło Jaworzno, które organizuje komunikację na tej trasie. Za nowym modelem komunikacji od początku optował burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski. Uważa, że to dobra propozycja, bo urealni czas dojazdu na Śląsk i z powrotem. Dziś autobusy linii J czy S mają spore opóźnienia. Dzięki skróceniu trasy poszczególnych linii, jak tłumaczył Kosowski, do Katowic będzie można dojechać szybciej.

- W Jaworznie można się przesiąść do autobusu linii A, który do Katowic jedzie przez autostradę i mija zakorkowane ulice. W tym przypadku czas dojazdu jest znacznie krótszy - dowodzi radny Robert Maciaszek, który, podobnie jak burmistrz Kosowski, uważa, że zmiany są konieczne.

Pozostali członkowie zgromadzenia nie są już tego tacy pewni. Nie podoba im się właśnie przesiadka, z której pasażerowie na pewno nie będą zadowoleni. Jednak na poniedziałkowym zgromadzeniu związku wszyscy podnieśli rękę za porozumieniem z Jaworznem, które zakłada zastąpienie linii J i S nowymi 300 i 319.

Jak będziemy jeździć?

Linię J zastąpi nowa linia 300, która będzie jeździć na trasie Jaworzno Osiedle Stałe - Chrzanów Dworzec ZKKM przez: Jaworzno Centrum, Byczynę, osiedle Kąty. Z kolei linię S zastąpi linia 319. Będzie kursować od Jaworzna Osiedle Stałe do Chrzanowa Dworzec ZKKM przez: Jaworzno Centrum, Szpital, Wilkoszyn, Jeziorki, Koźmin, Balin. Pasażerowie, którzy będą chcieli jechać dalej: do Katowic czy Sosnowca, przesiądą się w nowym centrum przesiadkowym budowanym w Jaworznie.

Przeczytaj, zanim wsiądziesz do autobusu ZKKM

Od 1 kwietnia rosną kary za jazdę bez biletu w autobusach komunikacji miejskiej. Z większym wydatkiem muszą się liczyć także zapominalscy, którzy nie wypełnią prawidłowo biletu miesięcznego albo zapomną dokumentów oraz uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Ci ostatni tracą bowiem prawo do 50 proc. ulgi na przejazd na podstawie biletów jednorazowych.

Dotąd za jazdę bez biletu lub ważnego dokumentu, poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego lub ulgowego przejazdu, groziła kara w wysokości 60 zł. Pod warunkiem, że została zapłacona od ręki u kontrolera. Jeśli mandat uregulowaliśmy do 7 dni - kosztowało nas to 90 zł, potem już 120 zł.

Od 1 kwietnia za jazdę bez biletu zapłacimy 100 zł kary (bezpośrednio u kontrolera). Jeśli opłatę uiścimy do 10 dni, kosztować nas to będzie 200 zł. W przypadku braku uregulowania płatności po otrzymaniu wezwania - 220 zł, natomiast po skierowaniu sprawy do sądu - 500 zł.

Od kwietnia zmienia się także wysokość tzw. opłaty manipulacyjnej, która dziś wynosi 40 zł. Brak dokumentów, biletu okresowego lub miesięcznego w chwili kontroli kosztować nas będzie 60 zł. Natomiast zapominalscy, którzy nie wypełnią biletu miesięcznego lub okresowego (nie wpiszą imienia, nazwiska, adresu) zapłacą 50 zł.

To nie jedyne zmiany, jakie czekają pasażerów autobusów miejskiej. Od kwietnia uczniowie szkół ponadgimnazjalnych będą mieli prawo tylko do 30 proc. zniżki na przejazd (dotąd przysługiwała im 50 proc. ulga). Stąd konieczność wprowadzenia do obiegu nowych biletów o nominałach 1,50 zł i 1,70 zł.

Rowerzyści swój sprzęt będą mogli przewozić wyłącznie w oznakowanym autobusie.

Jest też dobra wiadomość. Od 1 kwietnia matki podróżujące autobusami ze swoimi dziećmi, nie będą musiały kasować biletu za wózek. Teraz trzeba za niego płacić jak za osobę dorosłą.

Uczniowie szkół ponadgimnazjalnych za przejazd autobusami ZKKM na podstawie biletu jednorazowego zapłacą (w nawiasie obecna cena ze zniżką 50 procentową):
1,50 zł za przejazd po terenie jednej gminy (1,10 zł)
1,70 zł za przejazd po terenie dwóch gmin (1,20 zł)
3,00 zł za przejazd po terenie trzech gmin (2,20 zł)
3,40 zł za przejazd po terenie czterech gmin (2,40 zł)
5,10 zł za przejazd po terenie pięciu i więcej gmin (3,60 zł)