Od wiosny droższe bilety, ale związkowcy mówią: nie
17.11.2009
Tomasz Głogowski
Gazeta Wyborcza, 17.11.2009 r.
Za przejazd autobusem i tramwajem w aglomeracji katowickiej trzeba będzie zapłacić średnio o 5,5 procent więcej niż obecnie. "Solidarność" się nie zgadza, ale bez podwyżek miasta będą musiały coraz więcej dopłacać do komunikacji.
Według decyzji zarządu KZK GOP od marca albo kwietnia przyszłego roku (data nie została jeszcze ustalona) za bilet jednorazowy uprawniający do przejazdu na terenie jednego miasta zamiast 2,40 zł zapłacimy 2,60 zł. Wyższe mają być też ceny biletów godzinnych oraz miesięcznych. I tak, za bilet 48-godzinny zamiast 18 zł będziemy płacić 20 zł, a bilet pięciodniowy zdrożeje z 30 do 32 zł. Cena miesięcznego biletu autobusowo-tramwajowego obowiązującego na terenie jednego miasta z 88 wzrośnie do 94 zł, a biletu sieciowego - ze 104 do 112 zł.
Planowanym podwyżkom ostro sprzeciwia się śląsko-dąbrowska "Solidarność", która dostała projekt uchwały do zaopiniowana. Związkowcy chcą w najbliższym czasie spotkać się z szefami KZK GOP i przekonać do rezygnacji z nowych taryf. - W wielu gminach regionu wzrasta bezrobocie, rodziny biednieją, a podwyżka jeszcze pogorszy tę sytuację - przekonuje Piotr Duda, szef śląsko-dąbrowskiej "S".
Nawet on nie wierzy jednak za bardzo w powodzenie swojego protestu, bo "Solidarność" nie ma żadnych prawnych możliwości zablokowania nowych taryf. Może to zrobić tylko zgromadzenie KZK GOP, czyli przedstawiciele 25 gmin wchodzących w skład związku. Jednak na to nie ma co specjalnie liczyć, bo samorządowcy stale narzekają, że sporo do komunikacji dopłacają. Dzięki podwyżce cen biletów może będą dopłacać nieco mniej.
Marek Kopel, prezydent Chorzowa, mówi, że w mijającym roku jego miasto dopłaci do komunikacji 10,9 mln zł, zaś w przyszłym - 11,6 mln. Skąd ta różnica? O dziwo nie chodzi o inflację, ale politykę firm transportowych (to im gminy za pośrednictwem KZK GOP zlecają transport publiczny). - Dziś już żaden przewoźnik nie chce jeździć tanio, a ceny za obsługę linii wzrosły od 15 do 30 proc. Firmy transportowe twierdzą, że przez lata gminy płaciły im na granicy opłacalności i nie mogły się przez to podobno rozwijać - mówi prezydent Kopel.
Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP, dodaje, że jest jeszcze jedna przyczyna. Jej zdaniem bilety jednorazowe na terenie jednego miasta nie zdrożały od 2005 roku, a co roku rosną ceny prawie wszystkich towarów i usług. KZK GOP wyliczył, że przez te ostatnie pięć lat było to średnio o 13 proc., więc planowana podwyżka będzie ponad dwa razy niższa. Rzeczniczka KZK GOP zapewnia, że część uzyskanych pieniędzy zostanie przeznaczona na inwestycje i nowe połączenia. Być może, na wzór Katowic, gdzie niedawno uruchomiono kilka nocnych linii, podobne powstaną też w innych miastach.
bodzio napisał(a):
Oby tak dalej. Niedługo będzie jeździć jeden atobus dziennie i będzie wozić powietrze. Pasażerom z pewnością bardziej będzie się opłacało zmienić bus na wóz.
18.11 15:52:24
szakal g z napisał(a):
"...Rzeczniczka KZK GOP zapewnia, że część uzyskanych pieniędzy zostanie przeznaczona na inwestycje i nowe połączenia..." Ale mnie pani Alodia rozbawiła, juz widze te nowe połaczenia -ha ha ! Będzie coraz mniej ludzi jeździć busami, przeniosą się na auta i jeszcze bardziej zakorkują się centra miast.
18.11 16:41:56
SK napisał(a):
Najlepszym nowym połączeniem bedzie tramwaj relacji Chorzów-Siemianowice śl oraz Zabrze-Wójtowa Wieś.Takie nowe połączenia na pewno przysporzyły by prezydentom Chorzowa i Gliwic dużo popularności.Gminy płacą KZK-GOP za usługi a KZK oblicza ile potrącić przewoźnikom za kary,ile potrzeba na wypłaty dla pracowników związku i członków zgromadzenie (czyli kradnie gminne pieniądze)a ten ochłap który zostanie płaci przewoźnikom.Szerokiej drogi
20.11 15:17:04
misza napisał(a):
"...a co roku rosną ceny prawie wszystkich towarów i usług"
Tak dla przypomnienia: średnia cena ON na dzień 4 sierpnia 2005r wynosiła 3,82.
Dnia 19.11.2009, Katowice ul. Kościuszki ON=3,75; 20.11.2009 Bytom Chorzowska ON=3,74 a w Lipinach spokojnie < 3,70
20.11 15:52:29